Artykuł

Marcin Gonera

Marcin Gonera

Rola zabawy w wychowaniu


    Nie sposób wyobrazić sobie dzieciństwa bez zabawy. Prawie wszystkie zachowania dziecka mają z nią coś wspólnego. Nie można jednak zapomnieć, że zabawa odgrywa dużą rolę w procesie wychowania, kształtując osobowość i charakter.

Zdaniem Justyny Truskolaskiej, autorki książki "Osoba i zabawa", zabawa jest to czynność dobrowolna, mająca charakter autoteliczny, której towarzyszy radość i napięcie płynące z samego faktu podjęcia tej czynności. Definicja ta w sposób jednoznaczny streszcza wszystkie najważniejsze cechy zabawy. Zadowolenie i radość, które ściśle związane są z zabawą, nie mogą wystąpić, jeśli czynność ta nie ma charakteru dobrowolnego. Człowiek bowiem, a zwłaszcza dziecko, na zachowania przymusowe reaguje zazwyczaj niechęcią.

Jeśli chodzi natomiast o autoteliczność, to oznacza ona, że zabawa jest celem samym w sobie, mimo, iż zaspokaja określone potrzeby człowieka. Jeżeli jednak osoba podejmuje czynność kierując się korzyściami czy to materialnymi, towarzyskimi, czy też wychowawczymi, to wówczas nie spełnia warunków wymaganych do tego, by nazywać to zabawą.

Nieco trudniej przedstawia się sprawa z napięciem w zabawie. Z jednej bowiem strony sama zabawa jest oderwaniem od codzienności i monotonii, co powoduje redukcję napięcia, a z drugiej strony czynności zabawowe są przyczyną powstania nowego napięcia, związanego z rywalizacją i regułami obecnymi w zabawie. Trzeba jednak zwrócić uwagę na fakt, że to drugie napięcie, wpisane w strukturę zabawy, po pierwsze nie ma charakteru nieprzyjemnego i szkodliwego, a po drugie pomaga zapomnieć o przykrych aspektach życia codziennego dając możliwość panowania nad swoim napięciem.

Funkcje zabawy


Mimo, że motywem podjęcia zabawy nie są żadne korzyści, to jednak spełnia ona niejako sama przez się wiele funkcji i przynosi wiele pożytku osobie, która jest jej podmiotem. Zdaniem Johna Deweya zabawa jest akcją, w której zadowolenie osiąga się nie poprzez realizację rzeczywistego celu, lecz celu nakreślonego przez wyobraźnię. Właśnie dzięki tej swobodzie i brakowi zewnętrznego przymusu oraz dzięki temu, że uczestnicy zabawy ustalają reguły, które mają jednak charakter elastyczny, dziecko rozwija swoją wyobraźnię i kreatywność.

Edward Claparede, który powiedział, że "dziecko nie musi zawsze robić tego, czego chce, ale zawsze powinno chcieć tego, co robi", wskazuje na trzy główne funkcje zabawy. Po pierwsze zabawa ma funkcję kompensacyjną - daje możliwość zaspokojenia potrzeby działania. Po drugie, ma charakter funkcjonalny - jest ona przygotowaniem do przyszłego życia, rozwija te cechy osobowości, które pomogą dziecku stać się pełnowartościowym członkiem społeczeństwa. Po trzecie, jest czynnikiem przekazywania pojęć, dzięki czemu daje możliwość rozwoju intelektualnego, a także ułatwia przyjęcie obyczajów, którymi rządzą się dane społeczności.

Zabawa spełnia także funkcje terapeutyczne, gdyż stwarza okazję do tego, aby dziecko ujawniło swoje emocje, które odpowiednio przeanalizowane staną się impulsem do wyboru właściwej formy pomocy. Ponadto czynniki motywacyjne, które wyzwalają się podczas zabawy, pozytywne nastawienie na zapamiętywanie, zainteresowanie przedmiotem i zasadami zabawy, pomagają maksymalizować rezerwy intelektualne dziecka, zapobiegając przez to niepowodzeniom szkolnym.

Nie można zapominać, że zabawa zaspokaja także potrzeby przynależności, poznawcze i samorealizacji. Dzieje się to w ten sposób: zabawa odbywa się nie w oderwaniu od innych osób, ale w grupie, w ramach której rozwijają się mniej lub bardziej silne więzi. Następnie dokonuje się wzajemne poznawanie, porównywanie i ocenianie, dzięki czemu dziecko wyodrębnia siebie z grupy. Dalej następuje zbieranie informacji dotyczących istoty podejmowanej zabawy, wspólne ustalenie jej reguł i cech. Wreszcie uczestnicy przechodzą do części zasadniczej, w której dążą do osiągnięcia uprzednio wytyczonego, doraźnego celu, nie mającego charakteru utylitarnego.

Postulaty pedagogiczne


Aby zabawa służyła dziecku, musi spełniać pewne warunki. W tym celu proponuję wymienić kilka sugestii, które zdecydują o tym, czy zabawa pomoże w rozwoju dziecka:

  • wspólnota - pamiętaj, żeby zabawa dziecka dokonywała się w ramach szerszej struktury osób;
  • rywalizacja - staraj się nie wprowadzać do zabawy elementów agresji i przemocy; stwórz atmosferę zaufania i przyjaźni;
  • reguły - powinieneś tak opracować zasady zabawy, aby była ona przyjemna, pożyteczna, ale także żeby zagwarantowała uczestnikom bezpieczeństwo;
  • radość - nie zapominaj, że powodem dla którego dziecko chce się bawić jest pragnienie swobody i zadowolenia, nie obarczaj go nadmiarem obowiązków i zakazów, nie przypominaj mu nieustannie o konieczności rozwoju (zabawa dobrze zorganizowana spełnia swoje cele bez względy na to, czy dziecko wie o jego pozytywnej roli);
  • wszechstronność - w taki sposób ustal porządek zabawy, aby służyło ona możliwie jak najwięcej celom; bądź animatorem zabawy, staraj się roztropnie motywować i aktywować dziecko;
  • twórczość - najlepsza zabawa to taka, której efektem są konkretne wytwory nie tylko materialne, ale także emocjonalne i duchowe; istotą takiej zabawy jest m.in. odkrywanie przez dziecko nowych zjawisk, uczuć, przeżyć.

Problem, który bezpośrednio wpływa na sposób, w jaki współcześnie odbierana jest zabawa jako zjawisko psychologiczno-społeczne jest fakt, że żyjemy w kulturze postmodernistycznej.
Charakterystyczną postawą dzisiejszego człowieka jest odrzucenie norm i wartości moralnych, redukcja człowieka do jego aspektu biologicznego i psychologicznego, a także determinizm. W kulturze tej zauważamy ponadto dążenie do tego, aby zabawa stała się najważniejszym motorem życia. Niestety, brak wyraźnego odróżnienia sfery codziennej od sfery odświętnej, zabawowej, nie przynosi korzyści żadnej z nich. Podejście, w którym "wszystko jest zabawą" z jednej strony powoduje niepoważne i nieodpowiedzialne traktowanie pracy, obowiązków, norm, a z drugiej obniża wartość samej zabawy, stając się przyczyną zniechęcenia, marazmu oraz tendencji do ciągłego wzmacnia bodźców i szukania nowych wrażeń.



    Autor jest studentem V roku pedagogiki rodziny na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim oraz ostatniego roku teologii w Instytucie Teologicznym w Częstochowie, afiliowanym do Wydziału Teologicznego Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, dziennikarzem portalu duchowy.pl




Opublikowano: 2008-08-10



Oceń artykuł:


Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Skomentuj artykuł