Artykuł

Marta Musiałek

Marta Musiałek

Metoda transu w terapii Miltona Ericksona


Bardzo wielu badaczy obecnie sądzi, że hipnoza jest jednym ze stanów (z pominięciem stanu snu i jawy), który może wystąpić u każdego z nas, jeśli tylko będą stworzone odpowiednie warunki. Doktor Erickson od wielu lat zajmował się hipnozą i można śmiało stwierdzić, że jest mistrzem w tej dziedzinie. Erickson wspaniale potrafi obserwować ludzi i można powiedzieć, że dużo w tej kwestii zawdzięcza hipnozie. Doktor we wspaniały sposób potrafi motywować pacjenta do zmiany zachowania, potrafi niezwykle używać mowy ciała, intonacji głosu, aby wywrzeć wpływ na drugiego człowieka. Pokazuje, że ludzie są podatni na zmiany, a właśnie dzięki hipnozie Erickson często z ludzkich słabości i wad potrafi zrobić atut. Doktor stosuje hipnozę w najmniej odpowiednich (jakby zdawało się dla czytelnika) momentach.

Warto podkreślić, że Erickson jest również wspaniałym terapeutą eksperymentalnym. Hipnozę stosuję w sposób niezauważalny dla badanego. Za przykład można podać osobę młodej dziewczyny, która miała lęk uniemożliwiający jej zaloty. Erickson poprosił, aby na sesję razem z pacjentką przyszła jej współlokatorka. Tak też się stało - obie stawiły się na wizycie. Przy tej okazji Erickson zastosował właśnie sugestię w sposób niezauważalny dla badanej. Sam opisuje to tak: "W czasie tego transu przekazywałem sugestie współlokatorce, ale w taki sposób, że na niedostrzegalnym poziomie były one przyjmowane przez pacjentkę, jako odnoszące się właśnie do niej". Jak widać Erickson może standartowo indukować trans, ale potrafi też bez użycia słowa "hipnoza" po prostu prowadzić konwersację - tak jak w przypadku pacjentki opisanej przeze mnie powyżej. Dzięki temu może zachęcić do współpracy. Pacjentka była bardzo oporna, ale dzięki metodom Ericksona zaczęła współpracować. Doktor w transie poruszał wiele sytuacji z życia pacjentki, dzięki którym dowiedział się, co jest prawdziwą przyczyną lęku tej dziewczyny . Okazało się, że są to zwykłe słowa matki, która powtarzała jej, że musi uważać na mężczyzn, że nie może dawać się dotykać i musi być "grzeczną dziewczynką". Matka zmarła, a objawy dziewczyny pozostały - dziewczyna cały czas żyła jej słowami mimo to, że była już dorosła i zachowania przed którymi ostrzegała ją matka, powinny być normą w jej wieku. Dziewczyna jednak bała się, że gdy zacznie współżycie to w pewnym sensie zdradzi, zawiedzie swoją matkę i będzie odrzucona. Erickson bacznie obserwował dziewczynę i dzięki temu starał się tłumaczyć dziewczynie, że poprzez zachowania, które są odpowiednie dla jej wieku nie wyrządzi krzywdy nieżyjącej mamie.

Hipnotyzerzy uważają, że w hipnozę można wprowadzić większość osób. Zależy to przede wszystkim od stanu emocjonalnego osoby badanej, ale również od innych czynników. Może zdarzyć się tak, że ten sam pacjent raz wejdzie w trans bardzo szybko, innym razem będzie bardzo oporny. Głębokość transu to zdolność zahipnotyzowanego do wykonywania sugestii, które są "ułożone" poziomem trudności (im trudniejsze polecenia wykonuje pacjent tym głębszy trans). Poprawny przebieg hipnotyzowania powinien mieć następujący przebieg: (1) rozmowa wstępna, (2) ułożenie hipnotyzowanego, (3) wprowadzenie w trans, (4) pogłębienie transu, (5) wyprowadzenie z transu.

Przykładem sugestii, jakie stosuje Erickson u swojego pacjenta, to sytuacja młodego człowieka, który zgłosił się z problemem przedwczesnego wytrysku. Erickson podczas transu pytał pacjenta o jego dotychczasowe i obecne związki. Mężczyzna wiele opowiadał o spotkaniach z prostytutką, o miejscach w jakich się z nią spotykał, dokładnie opisywał sytuację. Sugestia, jaką zastosował dla tego przypadku Erickson, to taka, aby erekcja występowała u mężczyzny przed wejściem do domu tej kobiety. Kolejną sugestią było wyjaśnienie celów objawów neurotycznych jakie występują u człowieka, tłumaczył, że mogą się one cofać.

Erickson hipnozę stosował również w przypadkach walki z bólem. Był wzywany po to aby przynieść pacjentowi ulgę w cierpieniu i uśmierzyć ból. Za przykład tego można podać przykład pacjentki umierającej na raka macicy. Erickson mimo jej bólu uczył ją wprowadzania się w trans. Pacjentka była w złym stanie i bardzo łatwo przyjmowała sugestie doktora. Erickson uczył pacjentkę wchodzenia w trans nawet w obecności jej bliskich. Po kilku sesjach mogła odstawić już wiele leków.

Erickson stara się nauczyć pacjenta, aby jego ciało odrętwiało, aby doprowadzić je do stanu kiedy "odłączy" się ono od pacjenta i straci z nim związek. W przypadku pacjenta chorującego na nowotwór, skarżącego się na osty, pulsujący ból, doktor wprowadzał go w trans mówiąc, że ma on ciało ciężkie jak ołów, że jest wypełniony snem i nie może czuć niczego innego poza ogromnym zmęczeniem. Ciało mogło zasnąć, a umysł pozostawał w stanie czuwania. Erickson prosił pacjenta, aby skierował swój wzrok na zegar i czekał na atak bólu. To właśnie te kilka minut czekania na ból sprawiło, że chwila ciągnęła się bardzo długo i tym samym ból przyniósł ulgę.

Obecnie sądzi się, że używanie hipnozy jest korzystne w przygotowaniu pacjenta do operacji (chodzi o psychiczne przygotowanie). Cel tego przygotowania jest przede wszystkim obniżenie napięcia emocjonalnego towarzyszącego tej sytuacji. Czasem zdarza się, że są osoby, które potrafią wejść w głęboki trans hipnotyczny i wtedy możemy zastosować hipnozę przy oczekiwaniu pacjenta nawet na poważną operację. Przykładami mogą być przypadki mające miejsce np. w 1955 roku kiedy to Manson wykonał amputację piersi z zastosowaniem hipnozy, Marmer w 1959 roku chirurgię serca, a Kroger 1959 roku usunięcie tarczycy. Hipnoza okazała się też bardzo przydatna podczas porodów. Kiedyś położnik R. August w ciągu 3 lat odebrał 850 porodów, stosując hipnozę. W Stanach Zjednoczonych dużą popularnością cieszą się zabiegi dentystyczne wykonywane w hipnozie, po których po przebudzeniu pacjent nie pamięta zabiegu.

Barber podpowiada cztery podstawowe sposoby uzyskania analgezji hipnotycznej:
  1. Odprężenie - sugerujemy pacjentowi, że ból jest co raz mniejszy, że pacjent równo i spokojnie oddycha.
  2. Zastąpienie - sugerujemy pacjentowi, że ból odczuwany zamienia się w obojętne, neutralne doznanie np. może to być mrowienie, łaskotanie.

  3. Przemieszczenie - sugerujemy pacjentowi, że ból przemieszcza się w inną okolicę ciała np. do głowy lub kończyn, a następnie opuszcza ciało.
  4. Rozdzielenie - sugerujemy pacjentowi, że ból oddziela się od świadomości pacjenta, że staje się obojętny, a on w tym czasie przypomina sobie miłe wydarzenia z przeszłości.

Doktor Erickson bardzo dosadnie w pewnym fragmencie książki pokazuje jak hipnoza może spowodować, że wyzbędziemy się bodźców bólowych. Kiedy odwiedza chorą kobietę, której pozostał miesiąc życia, chce jej pomóc, ale kobieta oznajmia doktorowi, że jej przypadek jest "za ciężki" na to, aby hipnoza uśmierzyła jej ból. Erickson długo nie myśląc postanawia zaprezentować kobiecie to, co do czego ma ona wątpliwości. Poddaje transowi jej córkę, bo stwierdza, że aby uwierzyć w coś, to najpierw trzeba to zobaczyć. Młoda dziewczyna poddaje się sugestiom doktora i zapada w trans. Erickson podsuwa sukienkę dziewczyny w górę i bardzo mocno uderza ją w udo, a kolejno w ramię. Dziewczyna nie odezwała się ani słowem, nic nie czuła. Wszystko działo się na oczach matki i nauczyła się ona, że ból "można w ciele zlokalizować i odłożyć go do łóżka". Pacjentka zrozumiała, że ból może zostać, a jej inne części ciała, takie jak głowa, ręce, nogi mogą razem z nią wsiąść na fotel i pojechać oglądać telewizję.

Erickson w hipnozie stosuje różne sugestie. Sugestia to odpowiednie sformułowanie, które ma wpływ na zachowanie i myśli innej osoby. Sugestie mogą być niebezpośrednie i bezpośrednie. Bezpośrednie wymagają od razu jakiegoś zachowania np. "bądź rozluźniony", natomiast niebezpośrednie to takie jak np. "kiedy twoja ręka dotknie twojej głowy poczujesz się rozluźniony". Warto dodać, że sugestia niebezpośrednia łatwiej trafia do podświadomości i wykonywana jest od razu (omija świadomość).

Przykładów sugestii, jakie stosował doktor Erickson, jest bardzo wiele. Można przytoczyć sytuację pacjentki, która miała kompleks małych piersi i przestała w związku z tym chodzić do szkoły. Erickson mówi o sugestiach, które przekazywał: "Przekazywałem pacjentce sugestie, by zrobiło jej się gorąco, zimno, by nieprzyjemnie rozgrzała się jej twarz (...) by poczuła się wypoczęta i by było jej wygodnie (...) zasugerowałem, aby odczuła dokuczliwe swędzenie stóp (...) miała odesłać to doznanie do swoich piersi (...) przyszłą karą dla tego swędzenia będzie przekształcenie go w stale obecne (...) które sprawi, że pacjentka będzie przez cały czas świadoma swego ciała". Erickson przez te sugestie chciał, aby nieprzyjemne doznania cielesne zmieniały się w uczucia pozytywne.

Jest wiele takich technik hipnotyzowania - każdy hipnotyzer opracowuje własne techniki. Przy hipnotyzowaniu najczęściej stosuje się analogię do snu, dlatego, że wchodzenie w trans jest bardzo zbliżone do tej czynności, stosujemy wtedy słabo stymulujące bodźce słuchowe, dotykowe czy też wzrokowe. Mają one na celu wywołanie stanu senności i przekonania, że osoba jest podatna na polecenia hipnotyzera. Najbardziej popularne techniki to:
  • Bernheima;
  • lewitującej ręki;
  • fiksacji wzroku;
  • estradowa.

W metodzie Bernheima wmawiamy pacjentowi ciężkość powiek, poszczególnych części jego ciała, senność. Mówimy mu, że nie może otworzyć oczu, podnieść ręki, itp. Kiedy osiągniemy ten stan, cały czas mówimy sennym i cichym głosem. Robimy to po to, aby pogłębiać monotonny stan pacjenta.

W metodzie lewitującej ręki każemy pacjentowi skupić uwagę na ręce i energii, jaką ona w sobie ma. W celu lepszej koncentracji na ręce możemy dotknąć ją jakimś przedmiotem, ale dość delikatnie. Sugerujemy, że kończyna jest ciepła, że się unosi, nadajemy jej kierunek, np. "kiedy ręka dotknie nosa, będziesz już spał".

Metoda fiksacji wzroku polega na tym, że pacjent wpatruje się w jakiś przedmiot, znajdujący się przed nim w odległości 30 cm. Powoduje to senność i monotonny stan, w skutek którego oczy same zamykają się. Kiedy pacjent wpatruje się punkt, należy podawać mu sugestie o suchości oczu, pieczeniu, ciężkości powiek. Kiedy pacjent zamknie oczy, podążamy dalej tak, jak w technice Bernheima.

Kolejna metoda to technika estradowa, w której wykorzystuje się autorytet hipnotyzera i chęć badanego do imponowania innym - potrzebę aprobaty społecznej. Hipnotyzer w tej technice powinien być stanowczy, władczy. Robi się to po to, aby sugestie były natychmiast wykonywane.

Doktor Erickson również ma swoje metody, jakie stosuje podczas wizyt z pacjentami. Jedną z nich jest zachęcanie pacjenta do oporu. W przypadku, gdy pacjent sprzeciwia się sugestii, Erickson akceptuje jego sprzeciw. Osoba badana wtedy znajduje się w sytuacji, w której jej sprzeciw jest pewną formą współpracy - niezależnie od tego co robi, wygląda to tak, jakby wypełniała polecenia hipnoterapeuty. Erickson mówi, że jeśli człowieka boli głowa, to należy dać przyzwolenie temu bólowi - zaakceptować go. Oczywiście koncentracja na bólu jest, ale Erickson będzie dążyć do tego, aby czas jego trwania i częstotliwość zmieniały się, aż do wygaśnięcia bólu. Kolejna technika, jaką stosuje Erickson, to przedstawienie możliwości wyboru. Polega ona na tym, że doktor kieruje pacjenta zachowanie w jedną stronę, ale zarazem prowokuje go do pójścia w drugą stronę.

Inna technika Ericksona to posługiwanie się metaforą. Polega na sugestywnym opowiadaniu pacjentowi o pewnych zdarzeniach. Kiedyś przyszła do Ericksona para, w której był problem niezadowolenia z pożycia seksualnego. Erickson w tym momencie posłużył się metaforą. Zaczął mówić o preferencjach co do jedzenia partnerów. Opowiadał, że żona może lubić obiad z przystawką, z wieloma dodatkami, lubi go jeść powoli i delektować się smakiem, kiedy to mąż od razu chciałaby przejść do mięsa, zjeść i odejść. Erickson tą wizytę skończył zdaniem, że może warto by przygotować obiad taki, aby oboje małżonkowie byli zadowoleni.

Kolejna technika jaką stosuje Erickson, to prowokowanie nawrotu. Robi to wtedy, gdy widzi szybką poprawę stanu zdrowia pacjenta. Zachęca go tym do oporu - czyli do utrzymania "dobrego" zachowania w kierunku zdrowia. Erickson jako technikę stosuję też przestrzeń i pozycję. Sądzi, że jeśli podczas terapii rodziny wyznaczamy każdemu jego przestrzeń, to zachowamy porządek terapii i komunikacji. Można w ten sposób sprawdzić jak np. zachowanie matki jest postrzegane przed każdego członka rodziny.

Erickson przedstawia też technikę unikania interpretacji zachowań pacjenta, sądzi, że to może przeciwdziałać prawdziwej terapeutycznej zmianie. Jeśli człowiek zrozumie sam siebie, to niechciane objawy miną. Inną techniką sprawdzającą się w pracy doktora Ericksona jest metoda zwana zaczepieniem idei. Erickson na początku akcentuje pewne kwestie, aby w dalszej terapii móc to później wykorzystać. Terapia i hipnoza dzięki tej technice jest nacechowana ciągłością, bo każdy kolejny krok wiąże się z tym co było wcześniej.

Praca i dorobek doktora Ericksona są olbrzymie, przepełnione nie tylko wiedzą, ale też osobistym urokiem i charyzmą doktora. Erickson do perfekcji opanował techniki terapeutyczne, bardzo sprawnie posługiwał się hipnozą i sugestiami. Bardzo podobało mi się to, że w swojej pracy nie ogranicza się tylko do gabinetu, ale potrafi aktywnie włączyć się w życie pacjenta poza nim. Dzięki temu może być w centrum wielu problemów ludzi i obserwować "na żywo" relacje i związki między nimi. Sądzę jednak, że wiele jego zachowań wobec pacjentów było bardzo ryzykownych i nie potrafię wyobrazić sobie Ericksona XXI wieku w Polsce. Obecne zasady, kodeksy etyczne są zbyt sztywne, ludzie coraz więcej wiedzą. Kiedyś sylwetka psychologa była zupełnie inna, bo nauka o duszy była czymś nowym i nieznanym. Mimo wszystko dałabym bardzo wiele, aby móc znaleźć się w urokliwym ericksonowskim świecie XX wieku kosztem obecnych możliwości czerpania wiedzy. Można podsumować moją pracę słowami Bilikiewicza: "Na czym polega niezwykłość Ericksona? (...) na tym, że [jego] psychoterapia mimo, iż jest niewątpliwie oryginalna i posługuje się nowatorskimi technikami, to nie da się jej jednoznacznie zakwalifikować do któregoś z kierunków psychoterapii".



    Autorka jest psychologiem z ukończoną w ramach studiów specjalnością kliniczną. Główne dziedziny jej zainteresowania to psychologia kliniczna, psychiatria, psychologia lotnicza i procesy poznawcze. Obecnie zaangażowana w rehabilitację osób z zaburzeniami psychicznymi i poprawę jakości ich życia. Prowadzi trening poznawczy i psychoedukację dla pacjentów cierpiących psychicznie jak również jest autorką programów w ramach Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego: program samorozwoju dla młodzieży "Młodzi Młodym" i "Tolerancja" na rzecz przeciwdziałania dyskryminacji osób za zaburzeniami psychicznymi. Jest również członkiem Stowarzyszenia Rodzin i Przyjaciół Osób z Zaburzeniami Psychicznymi "Integracja".



Bibliografia


  • J. Haley, "Niezwykła terapia. Techniki terapeutyczne Miltona H. Ericksona"
  • D. Marazek, "Hipnoza-podręcznik dla początkujących."
  • A. Augustynek, "Hipnoza w walce z bólem"
  • Strona internetowa: http://www.e-hipnoza.pl/sugestia-autosugestia/




Opublikowano: 2011-05-01



Oceń artykuł:


Skomentuj artykuł
Zobacz komentarze do tego artykułu