Reklamy
Artykuł
Agata Maria Aleksińska
Próba samobójcza jako oznaka poważnej patologii - psychoanalityczny kontekst problemów dorastania
Coraz częściej do gabinetów specjalistów zajmujących się zdrowiem psychicznym zgłaszają się rodzice w sprawie swoich dzieci. Konsultacje wskazują u młodocianych na zaburzenia depresyjne, tendencje do autodestrukcji, w tym samookaleczeń, także motywacje i próby samobójcze. Co sprawia, że są podejmowane? Znaczenie mają: przebyte traumy, kontekst rodzinny, rówieśniczy, społeczny oraz somatyczny. W niniejszym artykule pragnę opisać okres adolescencji w psychoanalitycznej ramie. Jestem zdania, że ta perspektywa może być wartościowym poszerzeniem horyzontu dla terapeuty, który na co dzień nie pracuje w modelu stricte psychoanalitycznym. Inspiracją były dla mnie refleksje Cataliny Bronstein zawarte w opracowaniu M. Musiała.
Zacznę od przytoczenia czterech przypadków, które będą częściową bazą do dalszej analizy tematu:
Tab. 1.1. Opis przypadków
Będę posługiwać się psychoanalityczną terminologią. Wyjaśnię pokrótce w tym miejscu znaczenie pojęć używanych w artykule, specyficznych dla tego nurtu:
Tab. 1.2. Pojęcia psychoanalityczne - mechanizmy obronne
Adolescencja zakłada potrzebę odnalezienia się w nowej psychologicznie sytuacji. Może to skutkować kryzysami, a nawet patologią. Nieprawidłowości ujawniają się od razu, bądź po czasie - co ilustrują powyższe przypadki.
Freud zaznacza,, iż "wraz z nastaniem okresu dojrzewania zaczynają się przemiany, które mają nadać dziecięcemu życiu seksualnemu jego ostateczną, normalną formę". Z tym faktem boryka się druga pacjentka A., która doświadcza objawów po tym, jak przeszła inicjację seksualną. Pokwitanie to okres, w którym młody człowiek musi uznać fakt, że jego ciało się zmienia - dojrzewa, także seksualnie. Oznacza to doświadczenie nowej tożsamości, nowej wolności, ale i nowej odpowiedzialności. Przypadek pacjentki S wskazuje na mechanizm obronny zaprzeczania - ma o wiele młodszy wygląd, jej dojrzewanie fizyczne nie idzie w parze z procesem psychicznym.
W przebiegu dorastania przeobraża się obraz siebie, ale i obraz rodziców. Dojrzewanie wzbudza świadomość relacji seksualnej rodziców oraz silne uczucia w związku z faktem wykluczenia z niej. Zmieniające się ciało adolescenta wpływa na jego emocje i sprzyja przeświadczeniu, że ciało odpowiada za poczucie nieszczęścia.
Utrata ciała dziecka i tożsamości dziecka konfrontuje nastolatka z faktem, iż jego fantazje - agresywne lub seksualne, wcześniej stosunkowo bezpieczne z uwagi na swój omnipotentny charakter, teraz stają się niebezpieczne - bo realistyczne. Boryka się z tym pacjentka A, która planuje okaleczenie się w brzuch. Sprzyja to lękom i mechanizmom obronnym: regresji, roszczepieniu, projekcyjnej identyfikacji, dysocjacji - które w okresie adolescecji intensyfikują się.
Dorastający nastolatkowie odczuwają presję zatrzymywania trudnych, niekontrolowalnych uczuć dla siebie (z tego względu pacjentka S. korzystała z pomocy nieregularnie). Wstydzą się i są przekonani, że jest to specyficzne doświadczenie właściwe tylko na nich samych. Czasem zapadają się w głąb siebie, co oddaje władzę impulsom. W przypadku pacjentki S. skończyło się to próbą samobójczą. W tym kontekście ogromne znaczenie mają grupy rówieśnicze. Wśród nastolatków można dzielić się trudnymi uczuciami i je rozładowywać, ponadto oddalać się od życia rodzinnego w kierunku świata.
Radzenie sobie z procesem przemiany determinują cechy psychologiczne z dzieciństwa. Wyparte z dzieciństwa lęki i przeżycia aktywizują się w kontekście dojrzałego seksualnie ciała. Potrzeba stawieniu czoła temu procesowi może wzbudzać intensywne uczucia - rozpaczy, beznadziei, nawet przekonanie, iż rozwiązaniem problemu jest samobójstwo. Freud akcentuje wyodrębniające się dwie opozycyjne postawy wobec śmierci - jedna, która traktuje śmierć jako zniszczenie życia - druga, która traktuje śmierć jako zjawisko nierealne.
Melanie Klein opisuje proces przechodzenia z "pozycji schizoidalo-paranoidalnej" do "pozycji depresyjnej". Początkowo obiekty złe są krańcowo złe i prześladowcze, wskutek reakcji upozorowanej obiekty dobre są analogicznie bardzo dobre i idealizowane (pierwsza pozycja). Obiekty: idealne i prześladowcze z czasem zaczynają być spostrzegane jako należącej do tej samej osoby - obiektu, a ten staje się celem ambiwalencji. Doświadczenia są integrowane. Uwaga przesuwa się z kwestii przeżycia self na troskę o obiekt (druga pozycja). Jakość przepracowania (bądź nieprzepracowania) pozycji depresyjnej (gdzie odbywa się proces integracji) determinuje zdolność rozumienia rzeczywistości oraz kompetencje do wchodzenia w relacje.
Dojrzewanie intensyfikuje lęki i mechanizmy obronne typowe dla pozycji paranoidalno-schizoidalnej: rozszczepienie, projekcyjna identyfikacja, zaprzeczanie i idealizacja. Ilustruje to dość czytelnie przypadek pacjentki S., która przypisuje własną wrogość przyjaciółkom, idealizuje nauczycielkę, matkę, zaprzecza swoim problemom, rozszczepia - pomija swoją więź z psem i, innymi oraz wybiera odebranie sobie życia. Jej przykład obrazuje, że człowiek, który bez wzbudzania niepokoju u swoich rodziców przeszedł okres dzieciństwa, teraz może czuć się niezaradny i niezdolny do stawienia czoła zmianom.
W przebiegu próby samobójczej nastolatek jest pod wpływem dysocjacji, która prowadzi do depersonalizacji, ta z kolei toruje drogę do finalizacji aktu suicydalnego.
Praca terapeutyczna z nastolatkiem z tendencjami samobójczymi ujawnia jeszcze inny wymiar. Stawia specjalistę w roli osoby dźwigającej lęk nastolatka, którego on nie potrafi unieść. Pacjenci mają satysfakcję z posiadania władzy i obserwacji tego procesu u swojego terapeuty. Terapeuta nie wie, czy nastolatek ma zamiar odebrać sobie życie - musi umieć znieść tę niewiedzę jednocześnie nie tracąc nadziei. Brak nadziei u terapeuty może przez nieletniego pacjenta zostać odebrany jako akt zwrócenia się przeciwko niemu. Terapeuta musi wytrzymywać lęk, odnajdywać w sobie poczucie nadziei, empatyzować z brakiem nadziei i z rozpaczą, nie zaprzeczać im i ich destrukcyjności, jednocześnie sam nie może oddawać się im, powinien unikać nieświadomej zmowy z superego pacjenta lub idealizowania zjednoczenia przez śmierć.
Nastolatki często doświadczają błędnego koła sadomasochizmu - po okaleczeni pojawia się nienawiść za okaleczenie, która sprzyja poczuciu winy i chęci potępienia siebie, a te z kolei znów wzbudzają chęć okaleczenia. Wiele młodocianych wpada w tego typu błędne koło i traktuje samobójstwo jako uwolnienie ostateczne.
Chęć odebrania sobie życia może też wynikać z tęsknoty za kimś zmarłym - na przykład rodzicem i odzwierciedlać pragnienie połączenia z nim. Ma to miejsce w przypadku pacjentki M. Śmierć może być idealizowana i jej wyobrażenie może być doświadczane jako obietnica "stanu nirwany" - wolności od pożądań, niepokoju i zależności.
Śmierć może być pragnieniem pozbycia się części siebie, która reprezentuje "złe cechy", może to przybierać formę kompulsywnego dążenia i dotyczyć głębiej zaburzonych nastolatków.
Samobójstwo może wynikać z pragnienia narcystycznej nieśmiertelności, która odrzuca fakt, iż z seksualnością łączy się ograniczoność.
Próba samobójcza daje też poczucie wszechmocnej satysfakcji przed i po niej (w trakcie odrętwienie i zdysocjowanie są zbyt silne).
Samobójstwo może także być symbolicznym ekwiwalentem nieosiągalnej separacji, zwłaszcza od matki, daje poczucie kontroli własnego ciała i własnego życia.
Problemy okresu dojrzewania mogą wyrażać się objawami występującymi zarówno w okresie dojrzewania jak i w przyszłości. Sposób w jaki młody człowiek radzi sobie z nimi jest uzależniony od przebiegu relacji z ważnymi osobami w dzieciństwie. Bardzo duże znaczenie ma proces integracji - przejście z pozycji paranoidalno-schizoidalnej do pozycji depresyjnej.
Adolescencja to żegnanie z ciałem i tożsamością dziecka, to także świadomość seksualnej relacji rodziców i wykluczenia z niej. Dojrzewanie może sprzyjać regresji do wcześniejszych faz rozwojowych, tworzyć napięcia. Ich gromadzenie jest niebezpieczne z uwagi na rosnące ryzyko zachowań suicydalnych. Wsparciem może być grupa rówieśnicza - daje poczucie zrozumienia oraz wspiera proces formułowania tożsamości poprzez identyfikację z rówieśnikami. Pozwala młodemu człowiekowi wkraczać w swój świat i separować od opiekunów.
Nieprawidłowości w przebiegu dorastania mogą motywować do śmierci, która jawi się jako sposób ostatecznego rozwiązania trudności. Pokwitanie konfrontuje z faktem, że dotychczasowe omnipotentne fantazje agresywne oraz seksualne zyskały rzeczywisty charakter. Może to na swój sposób przerażać, czasem przerastać. Nastolatek konfrontuje się także z faktem przemijania swojego życia, czego świadomości wcześniej nie miał. Częścią patologii młodzieńczej jest proces samdomasochistyczny błędnego koła z wikłającym poczuciem winy i przymusem autoagresywnego rozładowania.
Praca z nastolatkiem, szczególnie przejawiającym tendencje autoagresywne, jest dużym wyzwaniem dla specjalisty, który musi balansować: z jednej strony nie może identyfikować się z superego pacjenta, z drugiej z - rozwiązaniem problemu poprzez samobójstwo. Zdolność do kontenerowania lęku i odczuwania nadziei to zasadnicza postawa specjalisty. Procesy psychodynamiczne są częścią szerszego kontekstu - rodzinnego, rówieśniczego, społecznego, somatycznego.
Skomentuj artykuł
Zobacz komentarze do tego artykułu
Zacznę od przytoczenia czterech przypadków, które będą częściową bazą do dalszej analizy tematu:
Tab. 1.1. Opis przypadków
| |
Pacjentka, lat 67 | Cierpiała na neuralgię twarzy. Kolejne wizyty u lekarzy nie pozwalały postawić diagnozy. Została skierowana na konsultację psychiatryczną. Zrelacjonowała objawy. Wyjaśniła, że w wieku 16 lat strzeliła sobie w usta z pistoletu. W dość charakterystyczny sposób o tym opowiedziała ? jak jakby nie miało to dla niej znaczenia: "Nie wiem, przypuszczam, że byłam zła, więc chwyciłam za broń i strzeliłam do siebie. Była to zwyczajna dziecinada". |
Pacjentka M. | W wieku pokwitania zachorowała na zaburzenia depresyjne, włącznie z motywacjami samobójczymi. Zmarła jej matka. Nie umiała stworzyć więzi z ojcem, z macochą, odmawiała sobie prawa do przyjaźni i radości z życia. Miała bardzo wyidealizowany obraz swojej biologicznej mamy. Była przekonana, że jest winna jej śmierci, choć nie było ku temu żadnych przesłanek. Czuła się przez nią opuszczona. Śmierć była dla niej zapowiedzią idealnego spokoju. |
Pacjentka A, lat 16 | Wkrótce inicjacji seksualnej zaczęła doświadczać głosów, które krzyczały, że jest "dziwką", "złą", "grzesznicą". Miała lęk przed tym, że matka może ją zakłuć nożem w nocy. Kompulsywnie myła się, aby w ten sposób pozbyć się śladu inicjacji seksualnej. Nie dawało to ulgi. Z czasem stwierdziła, że wbije sobie nóż w brzuch. Uważała, że w brzuchu jest dziecko, które musi być zabite. Mieszkała ze swoją matką chorującą na schizofrenię. Kiedy jej matka była z nią w ciąży lekarze sugerowali jej, że powinna pozbyć się dziecka. td> |
Pacjentka S., lat 15 | Opuszczała lekcje, przejawiała trudności w relacjach, cierpiała na obniżony nastrój. Miała nadwagę, wygląd osoby młodszej, nosiła za duże ubrania, była zaniedbana. Łączyła ją silna więź z nauczycielką. Fakt, że ta skierowała ją do psychologa odebrała jako zdradę i odrzucenie. Miała młodszą siostrę, którą musiała się opiekować na czas pracy matki. Była bardzo przywiązana do matki. Opisywała ją jako ładną. Prezentowała negatywny stosunek do ojca. Określała go jako zdystansowanego. Znajomość z chłopcem trwała krótko, ponieważ z jej powodu dokuczali mu koledzy. Miała trzy przyjaciółki. Spędzały dużo czasu, w tym usiłowały nawiązywać kontakt ze zmarłymi ? realizowały seanse spirytystyczne. Ważny był dla niej także pies. Na spotkania z psychoterapeutą uczęszczała nieregularnie, nie stawiała na ustalone terminy. Jedno z kolejnych odbyło się ze skierowania lekarza, po próbie samobójczej. Pokłóciła się z przyjaciółkami, które komentowały, że powinna się zabić. Przypomniała sobie o tym, po jakimś czasie. Po incydencie suicydalnym pojawił się przymus samookaleczeń, picia alkoholu i wymiotowania. |
Będę posługiwać się psychoanalityczną terminologią. Wyjaśnię pokrótce w tym miejscu znaczenie pojęć używanych w artykule, specyficznych dla tego nurtu:
Tab. 1.2. Pojęcia psychoanalityczne - mechanizmy obronne
| | |
Zaprzeczanie | Polega na udawaniu, że sytuacja zagrażająca lub wzbudzająca lęk nie istnieje. Jest to utrata kontaktu z rzeczywistością. | Osoba uzależniona twierdzi, że kontroluje picie. |
Izolacja | Polega na oddzieleniu myśli (zazwyczaj agresywnych bądź seksualnych) od towarzyszących im uczuć, które zostają stłumione. Oddzielenie te ma za zadanie nie dopuścić do dokonania czynu. Energia do realizacji czynu pochodzi od emocji. | Pozbawiona złości myśl, aby wyrządzić komuś krzywdę. |
Identyfikacja projekcyjna | Polega na relacji z osobą lub jej psychiczną reprezentacją, czemu towarzyszy przypisywanie jej własnych impulsów. | Osoba, która jest zła na kogoś uważa, że to ktoś jest zły na nią, jej zachowanie jest odpowiedzią na tę domniemaną złość. |
Regresja | Polega na powrocie, pod wpływem stresu, do zachowania z wcześniejszego okresu rozwojowego. | Moczenie się dziecka, które opanowało już trening czystości, obgryzanie paznokci przez nastolatka. |
Rozszczepienie | Polega na czarno-białej wewnętrznej reprezentacji obiektów. Kontakt z drugą osobą bądź ze sobą nie jest zintegrowany - opiera się na doświadczaniu i świadomości tylko jednego aspektu. | Nastolatek zachwyca się kolegą z uwagi na jego pozytywne cechy i idealizuje. Kiedy zauważa negatywne cechy go dewaluuje i nie uwzględnia tych pozytywnych. |
Dysocjacja | Polega na częściowej bądź całkowitej utracie integracji pomiędzy wspomnieniami, poczuciem własnej tożsamości, wrażeniami i kontrolą dowolnych ruchów ciała. | Osoba przestaje reagować na bodźce zewnętrzne, zastyga w bezruchu, ma niepamięć dotyczącą ważnych wydarzeń z jej życia, które stanowią źródło stresu. |
Depersonalizacja | Polega na zmianie odczuwania siebie lub/i własnych przeżyć. Łączy się to z uczuciem obcości ciała lub/i przeżyć bądź/i siebie w ogóle. | Osoba obserwuje "z zewnątrz" swoje ciało bądź umysł, odczuwa coś w rodzaju rozdzielenia się od siebie. |
Adolescencja zakłada potrzebę odnalezienia się w nowej psychologicznie sytuacji. Może to skutkować kryzysami, a nawet patologią. Nieprawidłowości ujawniają się od razu, bądź po czasie - co ilustrują powyższe przypadki.
Freud zaznacza,, iż "wraz z nastaniem okresu dojrzewania zaczynają się przemiany, które mają nadać dziecięcemu życiu seksualnemu jego ostateczną, normalną formę". Z tym faktem boryka się druga pacjentka A., która doświadcza objawów po tym, jak przeszła inicjację seksualną. Pokwitanie to okres, w którym młody człowiek musi uznać fakt, że jego ciało się zmienia - dojrzewa, także seksualnie. Oznacza to doświadczenie nowej tożsamości, nowej wolności, ale i nowej odpowiedzialności. Przypadek pacjentki S wskazuje na mechanizm obronny zaprzeczania - ma o wiele młodszy wygląd, jej dojrzewanie fizyczne nie idzie w parze z procesem psychicznym.
W przebiegu dorastania przeobraża się obraz siebie, ale i obraz rodziców. Dojrzewanie wzbudza świadomość relacji seksualnej rodziców oraz silne uczucia w związku z faktem wykluczenia z niej. Zmieniające się ciało adolescenta wpływa na jego emocje i sprzyja przeświadczeniu, że ciało odpowiada za poczucie nieszczęścia.
Utrata ciała dziecka i tożsamości dziecka konfrontuje nastolatka z faktem, iż jego fantazje - agresywne lub seksualne, wcześniej stosunkowo bezpieczne z uwagi na swój omnipotentny charakter, teraz stają się niebezpieczne - bo realistyczne. Boryka się z tym pacjentka A, która planuje okaleczenie się w brzuch. Sprzyja to lękom i mechanizmom obronnym: regresji, roszczepieniu, projekcyjnej identyfikacji, dysocjacji - które w okresie adolescecji intensyfikują się.
Dorastający nastolatkowie odczuwają presję zatrzymywania trudnych, niekontrolowalnych uczuć dla siebie (z tego względu pacjentka S. korzystała z pomocy nieregularnie). Wstydzą się i są przekonani, że jest to specyficzne doświadczenie właściwe tylko na nich samych. Czasem zapadają się w głąb siebie, co oddaje władzę impulsom. W przypadku pacjentki S. skończyło się to próbą samobójczą. W tym kontekście ogromne znaczenie mają grupy rówieśnicze. Wśród nastolatków można dzielić się trudnymi uczuciami i je rozładowywać, ponadto oddalać się od życia rodzinnego w kierunku świata.
Radzenie sobie z procesem przemiany determinują cechy psychologiczne z dzieciństwa. Wyparte z dzieciństwa lęki i przeżycia aktywizują się w kontekście dojrzałego seksualnie ciała. Potrzeba stawieniu czoła temu procesowi może wzbudzać intensywne uczucia - rozpaczy, beznadziei, nawet przekonanie, iż rozwiązaniem problemu jest samobójstwo. Freud akcentuje wyodrębniające się dwie opozycyjne postawy wobec śmierci - jedna, która traktuje śmierć jako zniszczenie życia - druga, która traktuje śmierć jako zjawisko nierealne.
Melanie Klein opisuje proces przechodzenia z "pozycji schizoidalo-paranoidalnej" do "pozycji depresyjnej". Początkowo obiekty złe są krańcowo złe i prześladowcze, wskutek reakcji upozorowanej obiekty dobre są analogicznie bardzo dobre i idealizowane (pierwsza pozycja). Obiekty: idealne i prześladowcze z czasem zaczynają być spostrzegane jako należącej do tej samej osoby - obiektu, a ten staje się celem ambiwalencji. Doświadczenia są integrowane. Uwaga przesuwa się z kwestii przeżycia self na troskę o obiekt (druga pozycja). Jakość przepracowania (bądź nieprzepracowania) pozycji depresyjnej (gdzie odbywa się proces integracji) determinuje zdolność rozumienia rzeczywistości oraz kompetencje do wchodzenia w relacje.
Dojrzewanie intensyfikuje lęki i mechanizmy obronne typowe dla pozycji paranoidalno-schizoidalnej: rozszczepienie, projekcyjna identyfikacja, zaprzeczanie i idealizacja. Ilustruje to dość czytelnie przypadek pacjentki S., która przypisuje własną wrogość przyjaciółkom, idealizuje nauczycielkę, matkę, zaprzecza swoim problemom, rozszczepia - pomija swoją więź z psem i, innymi oraz wybiera odebranie sobie życia. Jej przykład obrazuje, że człowiek, który bez wzbudzania niepokoju u swoich rodziców przeszedł okres dzieciństwa, teraz może czuć się niezaradny i niezdolny do stawienia czoła zmianom.
W przebiegu próby samobójczej nastolatek jest pod wpływem dysocjacji, która prowadzi do depersonalizacji, ta z kolei toruje drogę do finalizacji aktu suicydalnego.
Praca terapeutyczna z nastolatkiem z tendencjami samobójczymi ujawnia jeszcze inny wymiar. Stawia specjalistę w roli osoby dźwigającej lęk nastolatka, którego on nie potrafi unieść. Pacjenci mają satysfakcję z posiadania władzy i obserwacji tego procesu u swojego terapeuty. Terapeuta nie wie, czy nastolatek ma zamiar odebrać sobie życie - musi umieć znieść tę niewiedzę jednocześnie nie tracąc nadziei. Brak nadziei u terapeuty może przez nieletniego pacjenta zostać odebrany jako akt zwrócenia się przeciwko niemu. Terapeuta musi wytrzymywać lęk, odnajdywać w sobie poczucie nadziei, empatyzować z brakiem nadziei i z rozpaczą, nie zaprzeczać im i ich destrukcyjności, jednocześnie sam nie może oddawać się im, powinien unikać nieświadomej zmowy z superego pacjenta lub idealizowania zjednoczenia przez śmierć.
Nastolatki często doświadczają błędnego koła sadomasochizmu - po okaleczeni pojawia się nienawiść za okaleczenie, która sprzyja poczuciu winy i chęci potępienia siebie, a te z kolei znów wzbudzają chęć okaleczenia. Wiele młodocianych wpada w tego typu błędne koło i traktuje samobójstwo jako uwolnienie ostateczne.
Chęć odebrania sobie życia może też wynikać z tęsknoty za kimś zmarłym - na przykład rodzicem i odzwierciedlać pragnienie połączenia z nim. Ma to miejsce w przypadku pacjentki M. Śmierć może być idealizowana i jej wyobrażenie może być doświadczane jako obietnica "stanu nirwany" - wolności od pożądań, niepokoju i zależności.
Śmierć może być pragnieniem pozbycia się części siebie, która reprezentuje "złe cechy", może to przybierać formę kompulsywnego dążenia i dotyczyć głębiej zaburzonych nastolatków.
Samobójstwo może wynikać z pragnienia narcystycznej nieśmiertelności, która odrzuca fakt, iż z seksualnością łączy się ograniczoność.
Próba samobójcza daje też poczucie wszechmocnej satysfakcji przed i po niej (w trakcie odrętwienie i zdysocjowanie są zbyt silne).
Samobójstwo może także być symbolicznym ekwiwalentem nieosiągalnej separacji, zwłaszcza od matki, daje poczucie kontroli własnego ciała i własnego życia.
Podsumowanie
Problemy okresu dojrzewania mogą wyrażać się objawami występującymi zarówno w okresie dojrzewania jak i w przyszłości. Sposób w jaki młody człowiek radzi sobie z nimi jest uzależniony od przebiegu relacji z ważnymi osobami w dzieciństwie. Bardzo duże znaczenie ma proces integracji - przejście z pozycji paranoidalno-schizoidalnej do pozycji depresyjnej.
Adolescencja to żegnanie z ciałem i tożsamością dziecka, to także świadomość seksualnej relacji rodziców i wykluczenia z niej. Dojrzewanie może sprzyjać regresji do wcześniejszych faz rozwojowych, tworzyć napięcia. Ich gromadzenie jest niebezpieczne z uwagi na rosnące ryzyko zachowań suicydalnych. Wsparciem może być grupa rówieśnicza - daje poczucie zrozumienia oraz wspiera proces formułowania tożsamości poprzez identyfikację z rówieśnikami. Pozwala młodemu człowiekowi wkraczać w swój świat i separować od opiekunów.
Nieprawidłowości w przebiegu dorastania mogą motywować do śmierci, która jawi się jako sposób ostatecznego rozwiązania trudności. Pokwitanie konfrontuje z faktem, że dotychczasowe omnipotentne fantazje agresywne oraz seksualne zyskały rzeczywisty charakter. Może to na swój sposób przerażać, czasem przerastać. Nastolatek konfrontuje się także z faktem przemijania swojego życia, czego świadomości wcześniej nie miał. Częścią patologii młodzieńczej jest proces samdomasochistyczny błędnego koła z wikłającym poczuciem winy i przymusem autoagresywnego rozładowania.
Praca z nastolatkiem, szczególnie przejawiającym tendencje autoagresywne, jest dużym wyzwaniem dla specjalisty, który musi balansować: z jednej strony nie może identyfikować się z superego pacjenta, z drugiej z - rozwiązaniem problemu poprzez samobójstwo. Zdolność do kontenerowania lęku i odczuwania nadziei to zasadnicza postawa specjalisty. Procesy psychodynamiczne są częścią szerszego kontekstu - rodzinnego, rówieśniczego, społecznego, somatycznego.
- Autorka jest psychologiem i psychoterapeutką. Ukończyła wydział kliniczny psychologii SWPS oraz studia podyplomowe z psychoterapii w nurcie integracyjnym w Instytucie Psychiatrii i Neurologii oraz w Instytucie Psychologii Zdrowia (w Warszawie). Posiada certyfikat /nr 767/ Sekcji Naukowej Psychoterapii Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego. Ma wieloletnie doświadczenie kliniczne związane z zatrudnieniem w PZP oraz w oddziale psychiatrycznym. Aktualnie w procesie certyfikacji w nurcie EFT w Ośrodku INTRA w Warszawie. Kontynuuje także kształcenie w zakresie psychoanalizy w Instytucie Studiów Psychoanalitycznych Hanny Segal w Warszawie.
Bibliografia
- C., Bronstein: "Praca z adolescentami ze skłonnościami samobójczymi", w: M. Musiał (red.) "Zienawidzony obiekt miłości. Psychoanalityczne studia nad depresję", 2019r., wyd. Imago.
- C., Bronstein, red.: "Teoria kleinowska: Perspektywa współczesna", 2014r., wyd. ISPHS.
- H., Segal: "Wprowadzenie do teorii Melanie Klein", 2006r., wyd. GWP.
Opublikowano: 2021-02-20
Zobacz komentarze do tego artykułu
Próba samobójcza jako oznaka poważnej patologii - psychoanalityczny kontekst problemów dorastania
Autor: fatum Data: 2021-02-22, 12:03:23 OdpowiedzArtykuł trudny.Jednak budzi nadzieję,że przybywa nam dobrych specjalistów,którzy mam nadzieję,że uratują młode osoby z takimi trudnymi przypadkami zdrowotnymi.P.S. jestem ciekawa,czy te "przyjaciółki" bohaterki artykułu,które ją namawiały na odebranie sobie życia są pod opieką specjalisty?... Czytaj dalej