Forum dyskusyjne

Sortuj:     Pokaż same tytuły wpisów w wątku
  • Wychowanie a uleganie
    Przeczytaj komentowany artykuł

    Autor: impresja   Data: 2010-12-28, 13:35:14               Odpowiedz

    Moim zdaniem idea wychowania bezstresowego jest nadal jeszcze mitem.
    Urocze,że Autorka artykułu podjęła tak trudny temat.
    Do dziś pamiętam jak mój Tata przyłożył mi tak,że nadal jeszcze pamiętam.To był jedyny tylko raz,ale pamiętam.
    Wiem,że Tata także nieźle w dzieciństwie obrywał.
    Bezstresowe wychowanie możliwe będzie,ale za 100lat.
    Dziękuję za możliwość pomyślenia,że może mogłoby być itd.
    To daje nadzieję na szczęśliwe dzieciństwo Innych.
    Pozdrawiam.



    • RE: Wychowanie a uleganie
      Przeczytaj komentowany artykuł

      Autor: bl150152   Data: 2010-12-28, 16:23:11               Odpowiedz


      Jestem swiadkiem bezstresowego wychowywania calej przyszlej generacji w kraju w ktorym mieszkam, nie zapowiada sie optymistycznie przyszlosc spoleczenstwa....jak zawsze przeginanie w ktoras strone nie przynosi nic dobrego.

      Basia.



      • RE: Wychowanie a uleganie
        Przeczytaj komentowany artykuł

        Autor: fatum   Data: 2020-12-29, 14:18:34               Odpowiedz

        ..."Wykorzystując nadmiernie własną siłę możemy bardzo skrzywdzić tego, wobec kogo ją używamy. Ból fizyczny szybko minie, jednak każde uderzenie czy kara zostawiają trwały ślad w duszy dziecka i powoduje rany, które goją się przez wiele lat - często do końca życia. Pamiętajmy, aby mądrze korzystać z posiadanej władzy nad drugim człowiekiem - zwłaszcza tym najmniejszym. Lepiej zastanowić się kilka razy, zanim zranimy nieadekwatnie do zaistniałej sytuacji." To prawda.



        • RE: Wychowanie a uleganie
          Przeczytaj komentowany artykuł

          Autor: sysRq3   Data: 2020-12-30, 23:06:49               Odpowiedz

          Jak klaps jest przemocą, to podniesiony głos matki jest terrorem.
          Jak klaps jest przemocą, to gestykulacja rękoma ojca jest zbrodnią.
          Jak klaps jest przemocą, to rozgniewana mimika rodziców jest śmiercią.

          Przecież to wszystko jest przemocowe.

          Jak można wychować dziecko bez ani jednego wystrzału?
          Jak można wychować dziecko bez gniewu na twarzy?
          Jak można wychować dziecko bez agresywnej gestykulacji?

          Jak?



          • RE: Wychowanie a uleganie
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: mrrru   Data: 2020-12-30, 23:11:51               Odpowiedz

            Zwyczajnie.



          • RE: Wychowanie a uleganie
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: sysRq3   Data: 2020-12-30, 23:31:25               Odpowiedz

            Już to widzę, jak dziecko Cię budzi dwudziestą noc z rzędu smrodkiem swojej rzadkiej kupki i masz stoicko spokojną twarz- hehe.
            Dziecko chłonie przekaz jak gąbka. Bąbel jest niewinny, a mimo to jego tatuś daje mu do zrozumienia, że kupka która z niego wyszła jest powodem niechęci tatusia do bąbla i jest to idealny przepis na traumę dzieciątka jeszcze będącego w żłobie. Później będzie trzeba hipnozie poddawać takiego już dorosłego osobnika aby mógł wrócić do tych traumatycznych przeżyć z wczesnego dzieciństwa i je przepracować ze specjalistami. Dopiero wtedy zrozumie dlaczego nigdy nie czuł więzi do swojego tatusia i czuł się od niego odepchnięty. :o(

            Aniela, tatko Cię tłukł? Tylko szczerze.
            Jak tłukł ręką to chyba miał źle wyważoną, bo Coś ci się nie przysłużyło to tłuczenie jeśli chodzi o poglądy- hie, hie, hie.;)

            Może powinien tłuc młotkiem?
            -Oczywiście gumowym. Certyfikowanym.
            Poświęconym przez samego papieża i kardynała.



          • RE: Wychowanie a uleganie
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: Anielaa   Data: 2020-12-30, 23:47:01               Odpowiedz

            sysRq3,
            nie odpowiedziales mi na na pytanie.
            Rozumiem.



          • RE: Wychowanie a uleganie mrrru
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: fatum   Data: 2020-12-31, 14:38:08               Odpowiedz

            Zwyczajnie?,czyli jak?Jakaś instrukcja?"Uwielbiam" instrukcje.-:)



          • RE: Wychowanie a uleganie
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: Anielaa   Data: 2020-12-30, 23:12:42               Odpowiedz

            A jak sie czujesz sysRq3 bijac dziecko?
            Klaps jest bolesny, inaczej by dziecko nie plakalo.



          • RE: Wychowanie a uleganie
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: APatia   Data: 2020-12-30, 23:34:00               Odpowiedz

            Anielaa
            Jak dotknę czegoś gorącego zaboli, będę płakać ale więcej nie dotknę niczego gorącego.
            Nie jest to przyjemne, bo gdyby było codziennie odpalałabym świeczkę i smażyła nad nią rękę.



          • RE: Wychowanie a uleganie
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: Anielaa   Data: 2020-12-30, 23:45:55               Odpowiedz

            APatia, to trzeba raczke dziecka nad swieczka potrzymac, zeby wiedzialo, ze to boli?
            Dzieci rozumieja juz bardzo duzo, nie tzeba je prac, a dawac przyklad.



          • RE: Wychowanie a uleganie
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: APatia   Data: 2020-12-30, 23:57:28               Odpowiedz

            Najwyraźniej nie wiedzą inaczej rodzice nie potrzebowaliby dawać klapsów, a dają czy tego chcesz czy nie.



          • RE: Wychowanie a uleganie
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: mimbla1   Data: 2020-12-30, 23:52:23               Odpowiedz

            Jak dotknę świeczki i zaboli itd - to przepraszam, rodzic i opiekun to taki ktoś, co lepiej z nim uważać i ostrożność zachować, bo zaboli? Tak się kiedyś tresowało zwierzęta, ale już zauważono, że ten rodzaj tresury powoduje kumulację ukrywanej agresji.

            O pyskowaniu (paskudne słowo) to można ewentualnie mówić u dzieci w wieku, w którym się już klapsów nie daje. Tupanie nogami przez malucha zasadniczo niczym nie grozi - spokojnie można przeczekać. Histeria u malucha znikąd się nie bierze, tu się znakomicie prewencja sprawdza. Przeczekiwanie też, bo dzieci nie z uporem stosują metod nacisku na opiekuna takich, które im się nie sprawdzają.



          • RE: Wychowanie a uleganie
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: APatia   Data: 2020-12-31, 00:03:41               Odpowiedz

            mimbla
            Nie zachować ostrożność ale uczyć się co jest dopuszczalne a co nie jest. To rodzic wychowuje dziecko i to rodzic decyduje na co dziecku pozwala.
            A kto decyduje o tym do jakiego wieku dziecku klapsa się daje? ;) Nie mówimy tu o nastolatkach.
            Ty chyba nie byłaś nigdy świadkiem histerii u dziecka jeżeli uważasz że na tupaniu się kończy.



          • RE: Wychowanie a uleganie
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: mimbla1   Data: 2020-12-31, 00:12:54               Odpowiedz

            Dają bo nie umieją inaczej. I co gorsza się upierają, że się "nie da". Idiotyzm.
            Nie tylko byłam świadkiem ale też uczestnikiem niejednej histerii malucha i oczywiście że da się to ogarnąć bez klapsa. Choć przyznam, bywa męczące.



          • RE: Wychowanie a uleganie
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: Anielaa   Data: 2020-12-31, 00:21:51               Odpowiedz

            hehe .. moja cora dostala histerii, polozyla sie na ziemi wierzgajac i wrzeszczac jak byla mala. Nie chialam jej czegos kupic. Przeczekalam i minelo :). Dobrze, ze innne osoby sie
            w ta akje nie wtracaly. Udawaly, ze nic sie nie dzieje.



          • RE: Wychowanie a uleganie
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: Anielaa   Data: 2020-12-31, 00:31:54               Odpowiedz

            Jak moj wnusio cos chce, czego nie dostanie to zaczyna sie placz,
            beeeeeee... no to ja w tym momencie tez beeeeee..i konczy sie to naszym smiechem.
            A moglabym dac klapsa i byc brzydka babcia :))



          • RE: Wychowanie a uleganie
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: APatia   Data: 2020-12-31, 11:30:16               Odpowiedz

            Anielaa
            "A moglabym dac klapsa i byc brzydka babcia :))"

            No tak. Zapewne lepiej jest być tą fajną babcią... Znam takie babcie co chcą być fajne.
            Rodzic daje karę za złe zachowanie, dziecko leci do fajnej babci, babcia pogłaszcze dziecko po główce i da cukierka. A dziecko nienawidzi rodziców i korzysta dobroduszności fajnej babci ;p

            Znam też przykład małżeństwa, w którym dzieci nie lubią mamy. Mama karze, a tatuś przytula i broni przed mamusią.

            Kiedyś widziałam atak histerii dziecka wychowywanego bezstresowo. Dziecka? No... chłopak miał już 15 lat to nie takie małe dziecko. Dostał histerii bo rodzice dali mu szlaban na komputer na tydzień.
            Skończyło się na tym, że rodzice olali histerię dziecka. Dziecko zwyzywało ich od najgorszych. Uspokoiło się, a gdy rodzice poszli spać, dziecko w nocy odpaliło komputer.
            Skończyło się na tym, że dziecko narobiło długów rodzicom na ponad 2 tys.zł. bo wchodziło na jakieś strony gdzie grało się za kasę.



          • RE: Wychowanie a uleganie
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: Anielaa   Data: 2020-12-31, 16:06:28               Odpowiedz

            Nie podwazam autorytetu rodzicow.
            Dziecko jest wychowywane, a nie klapsowane ;) Poza tym nie przyleci do mnie, bo musza przyjechac ;P
            Moj wnusio mnie kocha. Mowi mi:) Jestem najszczesliwsza babcia
            na swiecie.

            APatia, zazwyczaj jest tak, ze rodzice zle wychowli dzieko, a za to, ze im nie wyszlo z wychowaniem to bija dziecko.
            Male, nie obroni sie.



          • RE: Wychowanie a uleganie
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: APatia   Data: 2020-12-30, 23:30:09               Odpowiedz

            Dokładnie sysRq3 tylko na tym boskim forum jeden klaps w tyłek jest traktowany jako regularne znęcanie się nad małym bezbronnym dzieckiem.
            Także przekonywanie kogokolwiek do swoich racji nie ma sensu.
            Ja osobiście nie znam rodzica, który by dziecku klapsa nie dał w tyłek.