Forum dyskusyjne

Sortuj:     Pokaż same tytuły wpisów w wątku
  • W co grają ludzie - analiza transakcyjna wg Erica Berne'a
    Przeczytaj komentowany artykuł

    Autor: fatum   Data: 2013-07-01, 21:39:27               Odpowiedz

    Rodzic
    Dorosły
    Dziecko
    te stany/zachowania nie są odbierane jako zachowania negatywne,bo mają swą własną życiową wartość dla organizmu ludzkiego.To pocieszające jest bardzo.Niekiedy czytając na ten temat można było mieć odczucia inne.Negatywne.
    Rozrywki podane jako tzw."głaski" między ludźmi to bomba także jest.
    Gry(7)w życiu człowieka moim zdaniem dotyczą zwyczajnych/zwykłych ludzi i są potrzebne.
    Są kapitalne,bo uczą.
    Gry terapeutyczne są nieco smutne,bo chcemy widzieć w terapeutach "nadludzi".
    A to błędne jest niestety myślenie.
    Pocieszające jest jednak to,że mamy także i dobrych,wspaniałych terapeutów.
    Dziękuję za artykuł.
    I za wysiłek dla czytelników.



    • W co grają ludzie - analiza transakcyjna wg Erica Berne'a
      Przeczytaj komentowany artykuł

      Autor: DzwoneczniK   Data: 2013-07-02, 09:30:10               Odpowiedz

      Ciekawe- na pewno warto zajrzeć i warto sobie uświadomić czy jakiejś gry nie uprawiamy właśnie.

      Mi się przypomniał Trójkąt Dramatyczny Kapmana (gra Alkoholik)
      -i takie klasyczne manipulacje ;)


      Wniosek jaki mi się nasunął: pracować nad Dorosłym;)
      W każdym wieku.

      Dziękuję-ciekawy artykuł;)



      • RE: W co grają ludzie - analiza transakcyjna wg Erica Berne'a
        Przeczytaj komentowany artykuł

        Autor: fatum   Data: 2013-07-05, 11:42:18               Odpowiedz

        Wiesz Dzwoneczku,gdyby się nam chciało to i moglibyśmy zostać nawet i Quasimodami.
        Quasimodo(Wiktor Hugo.KMP w Paryżu)owszem uratował Cygankę od szubienicy(była rzecz jasna niewinna!),ale jakoś naśladowców nie miał.
        Taki człowiek o pięknym wnętrzu jest na wagę złota.
        Ale ile on może uratować istnień/stworzeń ludzkich?
        W tamtych czasach owszem tłum klaskał,ale za chwilę o wszystkim zapomniał,bo taki jest tłum.
        Łatwo można go zaprogramować.
        A programów raczej nie brakuje.I wniosek jasny.
        Quasimodo nie nadaje się do naszych czasów.To inna Epoka?
        Boję się zaprogramowanego tłumu.
        I takich mało ludzkich zachowań.
        I rozumiem,że bohater pozytywny może być szczęśliwy.
        I musi być samotny.
        !