Forum dyskusyjne

RE: Nie rozumiem mediów społecznościowych

Autor: TresDiscret   Data: 2020-01-09, 10:26:03               

APatia

Niełatwo wyjaśnić, bo to irracjonalne. Po przeczytaniu kilku wpisów poczułam bardzo mocno, że nie chce być częścią tego forum i nie chcę mieć możliwości ulegania pokusie napisania tu czegokolwiek. Można to porównać z chęcią dokonania apostazji. Nie trzeba wierzyć w starotestamentowego boga, nie trzeba Jezusa uznawać za mistyka bardziej boskiego od innych, nikt nie zmusza do uczestniczenia w obrządkach, a jednak niektórych uwiera to, że formalnie należą do wspólnoty, do której należeć nie chcą.
Wiem, że to brzmi tak, jakbym stawała na taboreciku, by być wyższą od wszystkich tu zebranych, ale tak nie jest i wiem, a nawet jestem przekonana że z wieloma ludźmi stąd dobrze bym się rozumiała, gdybyśmy znali się realnie.
Bo uwielbiam realny kontakt z ludźmi. Najbardziej z tymi, w których dostrzegam jakiś pierwiastek pozytywnej wyjątkowości. W każdym co innego.
Kontakt poprzez forum jest jak zamykanie się w betonowym bunkrze i porozumiewanie się z ludźmi z sąsiednich pomieszczeń za pomocą jakiegoś kodu wystukiwanego obcasem w gruby betonowy mur. ;)
Nie widzisz swojego rozmówcy, nie słyszysz go, nie czujesz, nie możesz dotknąć witając czy żegnajac. Masz tylko własną wyobraźnię... A ja lubię doświadczać tego, co realne i chłonąć zmysłami ;)

W tym momencie bycie częścią tego forum jest mi zupełnie obojętne.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku