Forum dyskusyjne

RE: Psychoterapeuta katolicki? Konflikt wartości

Autor: mimbla1   Data: 2020-05-12, 18:41:44               

Zacznę może trochę od innej strony czyli samego "leczenia transseksualności poprzez operacje, terapię hormonalną i psychoterapię wspomagającą". Linia podziału inaczej tu przebiega moim zdaniem niż sugerujesz.
Jest ten wyżej w cudzysłowie ujęty "zestaw pomocowy" jakąś koncepcją pomagania osobom ze złożonym bardzo problemem transseksualności. Koncepcją, która ma swoich zwolenników oraz przeciwników, przy czym nie ma tu dualizmu katolicy kontra reszta świata ani też dualizmu katolicy kontra nauka.
O ile katolik nie może być zwolennikiem tej koncepcji, o tyle ateista może doskonale być jej zajadłym przeciwnikiem, bo jest spory zestaw argumentacji "przeciw" nie mającej nic wspólnego z wiarą jakąkolwiek.

Wracając do dylematów moralnych naszego terapeuty katolika to od strony etyki zawodowej każdy terapeuta ma prawo (w niektórych sytuacjach obowiązek) nie podjąć się prowadzenia terapii konkretnego pacjenta oraz wycofać się z już prowadzonej terapii. Oczywiście nie z byle powodu, ale są powody uzasadnione i śmiem rzec, iż dla wielu pacjentów znacznie lepiej by było, gdyby terapeuci częściej z tej możliwości korzystali.

Co do etyki katolickiej to wedle nauczania katolik winien starannie rozróżniać miedzy innymi to, co jest "jego" od tego, co powinien "zostawić". Znane stwierdzenie o "zostawianiu Bogu" nie wzięło się znikąd, ono w tłumaczeniu na język zwykły oznacza "dobrze rozważ, czy akurat Ty tym się masz zająć".
Jest u katolików nauczanie ogólne i jest obowiązek indywidualnego rozeznawania. Czyli "pracy własnej wiernego" z ewentualnym wspomaganiem stosownych fachowców. Akurat katolicyzm do wielu spraw wbrew pozorom podchodzi bardzo indywidualnie. Zauważając taką oczywistość, iż nie ma identycznych ludzi ani identycznych sytuacji, że ma sens dawanie wytycznych ogólnych, ale kompletnie nie ma sensu próba odgórnego opisania wszystkich możliwych sytuacji, także w kwestiach moralnych. Przy czym nauczanie nie jest tożsame z dogmatami, wierny ma prawo do wątpliwości i obowiązek podejmowania prób ich wyjaśniania.
Pozostając w zgodzie z katolickim nauczaniem i swoim katolickim sumieniem terapeuta katolik albo z czystym sumieniem odeśle do kolegi pacjenta z problemem transseksualności albo też nie odeśle, to zależy od n czynników, których nie da się skatalogować w sposób kompletny.
Wzięłaś pod uwagę taki czynnik jak wiara pacjenta w rozważaniu tych dylematów?

Z tymi rozwodami to mnie mocno zaciekawiłaś :) mnie się ten obszar wydaje akurat dosyć prosty w kwestii dylematów etycznych terapeuty katolika.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku