Forum dyskusyjne

RE: Nerwica natrectw a malzenstwo.

Autor: sysRq2   Data: 2020-03-25, 23:33:06               

Okej. Może miałeś w rodzinie kogoś z podobnymi problemami? Może to przypadłość rodzinna. Pochodzisz z normalnej rodziny, bez żadnych patologii? Wychowywałeś się w poczuciu bezpieczeństwa?

Jeśli nie jesteś pewien, czy kiedyś zaśmiecałeś las, to najprawdopodobniej zaśmiecałeś. Mam nadzieje, że żałujesz.

Rodzina? Celem ludzkiego istnienia jest znalezienie i poznanie prawdy, a ostatecznie wyzwolenie się z tej zaaplikowanej nam w okresie dorastania fałszywości, którą obdarował nas obficie świat. Cała reszta może nam towarzyszyć w tej podróży, ale wcale nie musi. Ja swoje życie poświęciłem na szukanie prawdy (w depresji przyświecał mi ten cel, by ją znaleźć przed śmiercią), znalazłem ją i wiem, że dobrze znalazłem. Jest to coś, co jest mi chlubą i ozdobą w życiu, a czego większość tych, którzy nie znaleźli, nie rozumie.

Do czasu, jak się nie pozbędziesz tych nerwowych reakcji, nie próbuj zakładać rodziny. Szkoda kobiety i dzieci oraz sąsiadów jak im się już znudzi przykładanie szklanki do ucha po ówczesnym przyłożeniu do ściany. Ludzie lubią słuchać wrzasków i tłuczonych szklanek.

Moja ostateczna rada dla Ciebie? Polecam zacząć wynajmować z kimś mieszkanie, kto dysponuje wszystkimi cechami które wywołują w Tobie takie reakcje. Będziesz miał czas potrenować opanowanie. Rodzina to nie to samo. Znajdź obcego człowieka. Trenuj opanowanie. Nie wmawiaj sobie, że nigdy się tego nie pozbędziesz, bo to proszenie się o nieszczęście na wieczność. Jednak niech tą osobą nie będzie kobieta. Niech to będzie facet. Najlepiej dominujący nad Tobą. P o w o d z e n i a !





Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku