Forum dyskusyjne

Sortuj:     Pokaż same tytuły wpisów w wątku
  • Jak sobie radzić z płaczem?

    Autor: takajednamala   Data: 2020-07-17, 22:28:45               Odpowiedz

    Mam pewien problem który rzutuje na moje relacje, głównie związki. Po raz kolejny usłyszałam, że ktoś nie może znieść że podczas kłótni ja wybucham płaczem. Reaguję tak w silnych emocjach, gniewie złości. Czuję wtedy też jakiś żal. W jaki sposób mogę pracować nad tym aby nie płakać. Aby nie użalać się nad sobą. wiem że emocje sa potrzebne bo o czymś nam mówią: o naszych potrzebach, granicach itp. Tylko nie wiem dlaczego ja od razu zaczynam płakać.Wydaje mi się że ma to początek w moim dzieciństwie kiedy nie miałam pozwolenia na te "złe" emocje. Parę razy dostałam za to że się zezłościłam i szłam wtedy płakać do swojego pokoju. Nie chcę się już tak czuć i chcę dawać sobie przyzwolenie na złość i gniew, ale bez płaczu.Co mogę zrobić, jak nad tym pracować?



    • RE: Jak sobie radzić z płaczem?

      Autor: fatum   Data: 2020-07-17, 23:05:44               Odpowiedz

      Pewnie jesteś przemęczona i masz za dużo obowiązków.I nie chcesz się do tego przyznać,bo płacz uważasz za zły.Pracować nad niczym nie musisz.Wystarczy że znasz swój problem.Skoro znasz,to i rozwiązanie się samo znajdzie.Jak dobrze poszukasz cokolwiek to znaczy.



      • RE: Jak sobie radzić z płaczem?

        Autor: takajednamala   Data: 2020-07-17, 23:35:13               Odpowiedz

        Często słyszałam że komuś on przeszkadza i dlatego postanowiłam się temu przyjrzeć.
        To chyba nie chodzi o przepracowanie, ale może jakieś inne potrzeby które nie zostają zaspokojone. Może chciałabym po prostu aby ktoś mnie cierpliwie wysłuchał i dał do zrozumienia że to co i jak się czuję jest dla niego ważne. Moje dwa poprzednie związki mi tego nie dały, odstraszałam tym płaczem a chciałam tylko aby ktoś mnie wtedy przytulił i okazał troskę.



        • RE: Jak sobie radzić z płaczem?

          Autor: APatia   Data: 2020-07-18, 09:37:08               Odpowiedz

          Jak w ogóle ktoś może mieć do ciebie pretensje o płacz wywołany negatywnymi emocjami???
          Bo komuś to przeszkadza. To ma pecha i tyle.
          Pytanie brzmi czy tobie to przeszkadza, bo innym to przeszkadza?
          Czy tobie to przeszkadza bo chciałabyś mieć większą kontrolę nad emocjami? A jeśli tak to dlaczego?



          • RE: Jak sobie radzić z płaczem?

            Autor: takajednamala   Data: 2020-07-18, 13:34:49               Odpowiedz

            Myślę że ktoś to odbierał jako atak na siebie, mimo, że mówiłam jak się z czymś czuję, starałam się nie mieć pretensji, tylko prosiłam o uwagę i szacunek dla moich potrzeb, tłumaczyłam co i jak ale zawsze z płaczem.

            Mi zaczęło przeszkadzać kiedy z tego powodu zostawił mnie poprzedni chłopak. Powiedział że ma tego dość, ale to było dawno i wtedy przeżywałam kłótnie chyba jeszcze mocniej. Od tamtej pory tak naprawdę zaczęłam uczuć się "dobrej" komunikacji ale nadal trudno mi jest opanować płacz w trudnych momentach, szczególne kiedy czuję odrzucenie z czyjejś strony. A zawsze było to zamknięte koło: mój płacz, odrzucenie mnie z tego powodu i jeszcze większy płacz.

            Chciałabym mieć większą kontrolę nad emocjami bo boję się że znów ktoś mnie odrzuci za to że one w ogóle są.



        • RE: Jak sobie radzić z płaczem?

          Autor: fatum   Data: 2020-07-18, 09:57:46               Odpowiedz

          Nie sądzę,że wątek założyłaś tylko z powodu płaczu. Ale fajnie,że chcesz się temu zjawisku przyjrzeć.Chętnie poprzyglądam się razem z Tobą.Powiedz mi kilka słów o swoich relacjach damsko-męskich w sensie,czy Ty mocniej kochałaś?I powiedz,czy masz rodzeństwo?Wspomniałaś też o swoich potrzebach,które warto by było zaspokoić i ja się z tym się zgadzam.Potrzebę wysłuchania lekko zaspokajasz,bo piszesz tutaj.-:)*Pewnie chodzi Ci o inny jej odcień.To napisz o tym nowym odcieniu niezaspokojonej potrzeby wysłuchania Ciebie.Czekam.Miłego dnia.



          • RE: Jak sobie radzić z płaczem?

            Autor: takajednamala   Data: 2020-07-18, 13:40:31               Odpowiedz

            Może bardziej z obawy przed kolejnym odrzuceniem z powodu tego płaczu.

            Czy kochałam mocniej? Tak, tzn. nie wiem jak mocno ktoś mnie kochał ale to ja byłam zawsze tą która chciała naprawiać, dążyć do porozumienia, zawsze to ja byłam zostawiania, choć czasem powinnam odejść pierwsza (mówię tu o dłuższych związkach, nie o relacjach kiedy się kogoś dopiero poznaje, bo wtedy nie ma problemu z odejściem kiedy ktoś mi nie pasuje).

            Mam starszą siostrę.

            A ta potrzeba: chciałabym czuć że komuś zależy na mnie tak samo jak mi na nim. Że kiedy widzi że jestem smutna to nie nakrzyczy na mnie za to a przytuli i zapyta co się dzieje. Do tej pory byłam odrzucana za to że jest mi źle.

            Dziękuję. Również miłego dnia i czekam na odpowiedź :)



          • RE: Jak sobie radzić z płaczem?

            Autor: APatia   Data: 2020-07-18, 14:01:53               Odpowiedz

            Możesz podać sytuację w której płaczesz? Przykład kłótni w związku? O co są te kłótnie? W jakiej sytuacji płaczesz?
            Czy w czasie kłótni partner jest spokojny i opanowany? Obala twoje argumenty, tobie ich w końcu brakuje i to cię denerwuje?
            Denerwuje cię to, że poświęca ci za mało uwagi? Masz jakieś pasje czy raczej nie wiesz co ze sobą zrobić i codziennie się nudzisz?
            Być może partner uznaje twój płacz w trakcie kłótni za manipulację emocjonalną. Może czuje się wtedy winny, bo widzi, że cierpisz.



          • RE: Jak sobie radzić z płaczem?

            Autor: takajednamala   Data: 2020-07-18, 14:12:20               Odpowiedz

            Ostatnio: kiedy chłopak był dla mnie po raz kolejny niemiły bez powodu. A ja po raz kolejny poprosiłam aby tego nie robił bo jest zdenerwowany przez coś innego a na mnie tylko się wyładowuje i czuję się jakby mnie nie lubił.

            Partner też się denerwuje, wystarczy że zacznę mówić że coś mi nie pasuje. Odbiera to jako atak choć próbuję po prostu mówić jak się z czymś czuję. Nie wiem czy to brak argumentów, raczej to że nie wychodzi na przeciw moim potrzebom i widzi tylko siebie w tej sytuacji ze to on został zaatakowany. Nie widzę aby to co do niego mówię miało dla niego znaczenie.Jest tylko obrona z jego strony a nie zainteresowanie się tym jak się właśnie czuję.

            Nie, nie denerwuje mnie ze poświęca mi za mało czasu. Raczej to w jaki sposób mnie traktuje tak ogólnie. Mam pasje, przyjaciółki, lubię i mam potrzebę sama organizować sobie czas.

            Tez tak mi się wydaje, że tak mój płacz właśnie odbiera i koło się zamyka, choć nie jest to manipulacja z mojej strony, to się po prostu dzieje i nad tym nie panuję.



          • RE: Jak sobie radzić z płaczem?

            Autor: APatia   Data: 2020-07-18, 14:40:52               Odpowiedz

            Jeżeli partner cię nie szanuje, sprawia ci przykrość, bo ktoś czy coś go wkurzyło, a wyładowuje się na tobie... to wg mnie twój płacz w czasie kłótni jest uzasadniony i nie ty ale on powinien nad sobą pracować.
            Ja płaczę gdy czuję bezsilność. Uważam, że to normalne i nie zamierzam z tym walczyć, bo czy się komuś to podoba czy nie po wypłakaniu się jest mi lżej. Emocje opadają. Jedyny tego mankament to opuchnięte powieki.
            A gdyby ktoś zdenerwował się na ciebie w pracy? Też zaczynasz płakać? Czy takie akcje są związane tylko z partnerem? Zdarza ci się płakać tylko podczas kłótni czy bez powodu również?
            Ja po rozstaniu miałam takie jazdy, że np.pomagałam mamie w kuchni - robiłyśmy obiad chyba - i nagle bez przyczyny zaczynałam płakać. Mama była przerażona bo myślała, że sobie coś zrobiłam, a ja zaczynałam ją uspokajać i się śmiałam przez łzy, żeby się nie przejmowała, bo tak mi się dzieje bez powodu ostatnio. Z czasem oczywiście to minęło.



          • RE: Jak sobie radzić z płaczem?

            Autor: takajednamala   Data: 2020-07-18, 15:05:00               Odpowiedz

            Dziękuję APatia. Tyle razy słyszałam że to ze mną coś jest nie tak (zaczynając od domu rodzinnego) , że tak reaguję że już się chyba w tym pogubiłam.

            Tez wydaje mi się że jest to płacz z bezsilności. Że może za bardzo chcę aby ktoś traktował mnie tak jakbym chciała żeby czuć się kochaną i ważną, ale może szukam tego u niewłaściwej osoby, ale miałam tak w dzieciństwie więc może sobie myślę że skoro nawet rodzice tak mnie traktowali to dlaczego ktoś inny miałby mnie szanować.

            Mam tak tylko w bliskich związkach albo właśnie tak jak Ty po rozstaniu którego nie chciałam że potrafiłam nawet idąc po ulicy się rozpłakać. a kiedy rozpłakałam się przy mamie ona na mnie się zdenerwowała, że dlaczego ja płaczę chociaż wiedziała że przechodzę trudny czas po rozstaniu.



          • RE: Jak sobie radzić z płaczem?

            Autor: APatia   Data: 2020-07-18, 17:19:15               Odpowiedz

            Ech... Rodzice. No ich nie wybieramy.
            Może twoja mama nigdy nie była w podobnej sytuacji. Nie rozumie dlaczego tak reagujesz, a martwi się o ciebie. Ja gdy czegoś nie mogę zrozumieć również się denerwuję.
            Np.moja mama, ma zupełnie inny charakter niż ja. To taka dobra dusza ;-) myśli o wszystkich tylko nie o sobie, pomaga innym i wszystkim się bardzo przejmuje. I wg mnie przez to właśnie nie ma w życiu lekko. Jest bardzo podatna na sugestie, manipulacje i daje się wykorzystywać. Twierdzi że inaczej nie potrafi. Teraz też ma trudny okres bo pojawił się konflikt z siostrą o dom po rodzicach. Co drugi dzień dzwoni do mnie i płacze ale nie postawi się siostrze. I też mnie to denerwuje. Po pierwsze dlatego, że kocham i ją i ciotkę i jest mi przykro że się kłócą. Po drugie że ciągle płacze, wie dlaczego płacze, wie że może to zmienić ale nie chce. Po trzecie, że jestem bezsilna - bo jeżeli ona nie chce to ja mam związane ręce - a martwię się o nią bo jest na skraju wytrzymałości nerwowej.
            I może twoja mama również denerwuje się, bo się o ciebie martwi. Bo nie wie jak ci pomóc.
            Dziwne jest to, że ciągle tak reagujesz. Ja po dwóch rozstaniach stałam się silniejsza. Teraz gdy komuś się coś nie podoba w moim zachowaniu, lub gdy ktoś wyładowuje na mnie frustracje, odwracam się i odchodzę. To nie mój problem.



          • RE: Jak sobie radzić z płaczem?

            Autor: takajednamala   Data: 2020-07-18, 18:58:34               Odpowiedz

            Z całym szacunkiem ale to, że TY sobie z czymś radzisz nie znaczy że ja też i nie uważam żeby było to dziwne :) nie potrzebuje oceniania, bo tego mam dość, a pomocy w rozwiązaniu problemu. Fajnie,że Ty sobie radzisz ale jak widzisz ktoś innym może potrzebuje zrozumieć coś żeby sobie radzić.

            "I może twoja mama również denerwuje się, bo się o ciebie martwi." może...nie wiem, widzę i słyszę, że się denerwuje i tak to odbieram.



          • RE: Jak sobie radzić z płaczem?

            Autor: APatia   Data: 2020-07-18, 22:21:40               Odpowiedz

            Może problem polega na tym, że widzisz ataki, wrogość i ocenianie tam gdzie ich nie ma?
            A może po prostu wystarczy przejść się do psychologa?
            Byłaś już?



          • RE: Jak sobie radzić z płaczem?

            Autor: fatum   Data: 2020-07-18, 21:15:48               Odpowiedz

            Czy Twoja starsza siostra pomaga Tobie w zrozumieniu Twojego problemu?Dogadujesz się z siostrą?Czy siostra jest zadowolona ze swojego życia?A jakie relacje ma siostra z mamą?Lepsze od Twoich relacji?Jeśli lepsze,to czym sobie Twoja starsza siostra zasłużyła?



          • RE: Jak sobie radzić z płaczem?

            Autor: takajednamala   Data: 2020-07-19, 13:56:23               Odpowiedz

            Nie pomaga. Mamy słaby kontakt z siostrą. Nie rozmawiamy o problemach, uczuciach. Kiedyś próbowałam, ale ona ucieka od takich tematów, nie otwiera się przede mną. Jak byłam młodsza (ona jest starsza o 6 lat) to nastawiała mamę przeciwko mnie.
            Siostra rzadko jest z czegoś zadowolona. Największe szczęście dają jej pieniądze.
            Siostra ma częstszy kontakt z mamą niż ja ale raczej powierzchowny, nigdy nie słyszałam aby się sobie zwierzały, wspierały itp.Raczej taka gadka szmatka o kimś, o pogodzie, o pieniądzach. Nie uważam aby były to lepsze relacje.



          • RE: Jak sobie radzić z płaczem?

            Autor: fatum   Data: 2020-07-19, 15:47:27               Odpowiedz

            Zatem na rodzinę nie możesz liczyć?Zdziwiło mnie,że z taką dużą niechęcią mówisz o siostrze,że tylko pieniądze szczęście jej dają.Wyobraź sobie,że do szczęścia jednak te pieniądze się bardzo przydają.Jestem przeciwna takiemu myśleniu,że ktoś gani daną osobę,że do szczęścia potrzebuje pieniędzy.Przychodzi mi nawet taka myśl do głowy,że krytykując takie myślenie o posiadaniu większych pieniędzy nie jesteśmy szczerzy.Jednym słowem samych siebie okłamujemy.Przecież nie jest to za bardzo logiczne mieć pretensje do sioastry, że chce żyć w bogactwie.Osobiście lubię pieniądze i nie wyobrażam sobie ich nie mieć.Pozdrawiam.



          • RE: Jak sobie radzić z płaczem?

            Autor: takajednamala   Data: 2020-07-19, 16:03:08               Odpowiedz

            Nie, nie mogę liczyć na rodzinę.

            Siostra stawia pieniądze ponad wszystko. Pożycza i nie oddaje. Zmanipulowała tatę aby przepisał dom tylko na nią.
            Ja też lubię mieć pieniądze bo dzięki nim się rozwijam, ale nie kosztem innych ludzi. Pozdrawiam.



          • RE: Jak sobie radzić z płaczem?

            Autor: fatum   Data: 2020-07-19, 16:31:47               Odpowiedz

            To nawet takiej prostej rzeczy nie wiesz,że trzeba oddać sprawę do sądu,że tata niesprawiedliwie zarządził majątkiem.Weź pożyczkę na dobrego adwokata i pieniądze będziesz miała.Dzisiaj mówienie,że czegoś się nie wie jest mało mądre i mało rozsądne.Zdrowy człowiek jak nie wie czegoś to się dopytuje innych mądrzejszych w danej sprawie.Idź pogadaj z prawnikiem.Napisz jeszcze jak chcesz.-:)



          • RE: Jak sobie radzić z płaczem?

            Autor: takajednamala   Data: 2020-07-19, 16:49:00               Odpowiedz

            Z innym pytanie przyszłam na forum.



          • RE: Jak sobie radzić z płaczem?

            Autor: fatum   Data: 2020-07-19, 17:35:40               Odpowiedz

            A może byś tak dziękuję mi napisała?! Serio młodzież dzisiejsza jest bardzo roszczeniowa i nie zna słowa dziękuję.Przykro to pisać,ale to prawda.



          • RE: Jak sobie radzić z płaczem?

            Autor: fatum   Data: 2020-07-19, 17:39:50               Odpowiedz

            A może byś tak dziękuję mi napisała?! Serio młodzież dzisiejsza jest bardzo roszczeniowa i nie zna słowa dziękuję.Przykro to pisać,ale to prawda.



          • RE: Jak sobie radzić z płaczem?

            Autor: APatia   Data: 2020-07-19, 19:57:49               Odpowiedz

            Zauważ Fatum, że autorka chce mieć instrukcję krok po kroku: jak nie płakać z byle powodu.
            Nie interesują jej rady typu - zgłoś się do psychologa, psychiatry, prawnika ;-)
            Jaki jest przepis na kontrolowanie emocji?
            Może powinna zainteresować się kaizen i zadać sobie 5 pytań?



          • RE: Jak sobie radzić z płaczem?

            Autor: fatum   Data: 2020-07-19, 23:02:32               Odpowiedz

            Tego akurat nie wiem,czego chce Autorka wątku.Jedno jest pewne,że cokolwiek to jest/co ma być,to ona i tak tego tak bardzo nie chce jak by się to wydawało na pierwszy rzut oka.Nie jest kompletnie zdeterminowana.Szkoda.Bez determinacji nie ma szans na dobre rozwiązania moim zdaniem.Tak kaizen jest dobre na początek.Tylko potem trzeba iść głębiej i dalej.Chyba nie da się nic więcej powiedzieć w tym temacie.Osobiście nic nie mam do dodania.Chyba,że Ty Patii masz.To napisz.Będzie dla potomnych.-:)



          • RE: Jak sobie radzić z płaczem?

            Autor: fatum   Data: 2020-07-19, 23:34:09               Odpowiedz

            P.S. ""Osobiście uważam, że psychologia jest matką wszystkich nauk.""



    • RE: Jak sobie radzić z płaczem?

      Autor: Zaba88   Data: 2020-07-27, 03:30:16               Odpowiedz

      Mam tak samo. Zawsze oczekiwałam, że ktoś mnie przytuli, gdy będę płakać. Na filmach tak to właśnie wygląda, nie? A w rzeczywistości faceci czują się atakowani, że ktoś ma jakieś pretensje i jeszcze do tego śmie płakać.



      • RE: Jak sobie radzić z płaczem?

        Autor: fatum   Data: 2020-07-27, 11:41:10               Odpowiedz

        A skąd Ty to Zaba88 wiesz?Tak się zachowuje Twój facet?-:)



        • RE: Jak sobie radzić z płaczem?

          Autor: Zaba88   Data: 2020-07-27, 15:54:39               Odpowiedz

          Były tak się zachowywał. Po prostu wychodził z pokoju i przychodził po godzinie mi wyjaśnić, dlaczego tak się zachował.



          • RE: Jak sobie radzić z płaczem?

            Autor: fatum   Data: 2020-07-27, 19:44:45               Odpowiedz

            I jak się urządził Twój były?Jest zadowolony,że się uwolnił od Ciebie?Ale nie musisz mi odpowiadać.Tylko wtedy,gdy sama tego chcesz.Ok?



          • RE: Jak sobie radzić z płaczem?

            Autor: takajednamala   Data: 2020-08-04, 23:21:00               Odpowiedz

            U mnie w trzech poważnych, dłuższych związkach:
            pierwsze mówił mi że urządzam teatrzyk kiedy włączał mi się płacz i nie chciał mnie wtedy słuchać, drugi reagował wręcz alergicznie na płacz i wychodził, bo jego mam tez płakała kiedy był problem, trzeci się wkurzał że płaczę i temat kłótni schodził z tematu głównego na to że "czego Ty płaczesz, ma k...dość".



          • RE: Jak sobie radzić z płaczem?

            Autor: APatia   Data: 2020-08-05, 16:52:35               Odpowiedz

            Moja rada ostatnio jest ciągle taka sama: odpuścić sobie facetów i zająć się sobą. Mi się to osobiście bardzo spodobało. Już drugi rok zajmuję się sobą i jest super :p
            Ba... i nikt mi nie prawi morałów gdy płaczę... - głównie też dlatego, że nie mam powodów do płaczu odkąd nie mam faceta ;p



          • RE: Jak sobie radzić z płaczem?

            Autor: takajednamala   Data: 2020-08-05, 18:03:51               Odpowiedz

            Może to jest rozwiązanie ;)
            Mi na tę chwile udało się trochę dojść do sedna mojego problemu. Wiem, że nie dawałam sobie przyzwolenia na swoje potrzeby, uczucia, stawianie granic. Bałam się, że jak postawię jakąś granicę to ktoś mnie zostawi, odejdzie, a w najlepszym przypadku i tak jej nie uszanuje i jednym uchem wpuści drugim wypuści. Tak miałam w dzieciństwie. Brakowało mi bardzo zwrócenia uwagi na moje emocjonalne potrzeby. Moja mam zamiast zająć się moimi uczuciami, rozmawiać ze mną dlaczego czuję się tak a nie inaczej, że mam prawo być na coś zła, zdenerwowana to albo wpędzała mnie w poczucie winy ze to ona się źle poczuła bo się na nią zdenerwowałam, albo mnie biła albo mówiła" a daj ty mi święty spokój" i szła sobie do siebie. Ja zostawałam ze wszystkim sama i tylko płacz mi pomagał rozładować napięcie. Czuję że mnie w ten sposób "złamała' i czuję teraz że nie mam prawa mieć własnych potrzeb. Dziś uczę się zatrzymać się momencie kiedy zbiera mi się na płacz i z odwagą, spokojnie wyrazić co mi się nie podoba. Daje sobie na to w końcu pozwolenie i nie stawiam się w roli ofiary. A to czy ktoś uszanuje moje potrzeby i wyjdzie im na przeciw to już tylko wola odbiorcy. Ostatni związek pokazał mi, że do tańca trzeba dwojga. I że ani płacze ani prośby nic nie dadzą kiedy ktoś nawet nie chce Cię wysłuchać i dać z siebie odrobiny empatii i tylko mówi że się zmieni a za dwa dni jest to samo. Widocznie do siebie nie pasowaliśmy a i nie mam zamiaru kogoś zmieniać ani wychowywać. Trzeba szukać dalej :) A tymczasem zajmuję się tak jak Ty sobą. Spotykam się z przyjaciółmi, zwiedzam świat, rozwijam się i wierzę że spotkam kiedyś kogoś przy kim nawet płacz będzie ok, ale może wtedy już go nie będę potrzebować do wyrażania siebie :)



          • RE: Jak sobie radzić z płaczem?

            Autor: APatia   Data: 2020-08-06, 18:55:48               Odpowiedz

            Myślę, że gdy spotkasz tego odpowiedniego, nie będziesz mieć powodów do płaczu.
            Ja jestem dobrej myśli. Powodzenia.



      • RE: Jak sobie radzić z płaczem?

        Autor: APatia   Data: 2020-07-27, 22:44:28               Odpowiedz

        Takiego miałaś faceta. Mój zawsze najpierw ze mną rozmawiał, a potem gdy sobie wszystko wyjaśniliśmy przytulał i uspokajał.