Forum dyskusyjne

RE: Moja mała tragedia

Autor: TresDiscret   Data: 2020-08-26, 01:25:38               

Coś mi jeszcze przyszło do głowy.

To nie jest tak, że w tej znajomości nie ma przestrzeni i że w jakiś sposób próbuję tę osobę osaczyć.;) Nic z tych rzeczy.
Trudno to wyjaśnić, ale do tej pory, nawet kiedy się nie kontaktowałyśmy lub będąc razem milczałyśmy, a nawet, kiedy dochodziło do jakichś nieporozumień, to jednak czułam, że to jest ok.
Dziś było zupełnie inaczej.

Ale nic to... Pogadałam sobie. Ludzie mają większe problemy...

Zobaczymy, co przyniesie jutro.

:)

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku