Forum dyskusyjne

RE: Trudne dzieciństwo a dorosłość - literatura

Autor: mimbla1   Data: 2020-08-26, 22:11:48               

Jedną rzeczą jest to, czy ktoś miał na coś wpływ i w jakim stopniu, drugą zaś skutki działań i zaniechań tej osoby. Bez względu na stopień "winy" skutki i tak są i Ty je niesiesz niczym garb. I sama je musisz zniwelować. Co daje się wykonać, ale pracy wymaga. Wiem o czym piszę, mam za sobą dzieciństwo w bardzo, bardzo dysfunkcyjnej rodzinie.
Tak na spokojnie to dysfunkcyjność oznacza nie spełnianie prawidłowo określonych funkcji - bez względu na przyczyny czy czyjkolwiek stopień winy i odpowiedzialności. Spróbuj to postrzegać tak samo spokojnie jak określenie "dysfunkcja narządu ruchu (czyli nogi)" na przykład, system rodzinny czasem też nie działa jak powinien i są widoczne skutki, które trzeba naprawić.
Książki mogą być pomocne (mnie się ileś lat temu przydały), ale może się okazać, ze jednak nie wystarczą. Skoro myślisz o terapii to weź pod uwagę możliwość terapii przez internet, teraz jak mamy pandemię, coraz więcej osób korzysta z tej formy pomocy terapeutycznej.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku