Forum dyskusyjne

RE: Nie daję rady jako matka...

Autor: wilczek19833   Data: 2020-09-12, 19:07:05               

Zanim przeanalizuje twój problem wspomnę ponownie ze sam mam 3 letniego syna z którym mam bardzo dobre relacje a w sytuacjach kryzysowych jestem jedyną z dwóch osób (ja i żona) ktory potrafi uspokoić syna, czasem są to naprawdę konkretne histerię gdzie tarza się po podłodze i krzyczy na całe gardło. Pamiętam że raz gdy mnie lekko uderzył odbyliśmy prawie godzinną rozmowę po której on ze łzami w oczach zaczął mnie przepraszać, żona się rozplakala gdy zobaczyła jak on płacze. Widać było ze dotarło do niego że źle zrobił.

Zapytam tylko jeszcze ile masz lat i pytanie niby oczywiste ale zadać je muszę , masz jedno dziecko?odpowiedź nie będzie miała wpływu na dalszą rozmowę.
Obojętnie jak to zabrzmi chciałbym abyś miała świadomość że nie zapomniałem o twoim problemie i postaram sie pomoc.

Ps. Wyjaśnię też jedną sprawę.
Interesuje sie psychologią od 10lat, moja "specjalność" to mowa ciała, która niezwykle często przydaje mi sie w kontakcie z synem. Kilkoro członków mojej rodziny (mojej i żony) a także kilkoro znajomych stwierdziło kiedyś że powinienem iść na psychologię i prowadzić terapie małżeńskie a także "pracować" z rodzicami "trudnych" (takich które nie słuchają) dzieci.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku