Forum dyskusyjne

Sortuj:     Pokaż same tytuły wpisów w wątku
  • A oni idą

    Autor: Laura666   Data: 2020-09-20, 06:50:26               Odpowiedz

    Hej
    Utwórzyłam już wątek ale interesuje mnie też inny temat..
    Chodzi mi o tą spontaniczność
    Zastanawiam się nad tym że są takie typy ludzi, co w ogóle się nie zastanawiają
    Np zawsze wiedzą co powiedzieć, zawsze wiedzą co robić, nie maja kłopotów ze sobą
    Jak to jest?
    To jest dla mnie takie magiczne, też bym tak chciała
    Oni nie maja dylematow jak sie budza, typu kim ja jestem
    Patrzę na takie osoby i im zazdroszczę :)
    ale nie wiem jakto robią



    • RE: A oni idą

      Autor: fatum   Data: 2020-09-20, 08:43:31               Odpowiedz

      ......""chociaż wiemy doskonale, że nie jest łatwo posłuchać swojej intuicji, ponieważ w wielu przypadkach jej głos wydaje się być zupełnie sprzeczny z tym, co podpowiada nam rozum, a na dodatek Ty nie jesteś do tego jeszcze przyzwyczajony, nie poddawaj się. Postaraj się bardziej zaufać sobie samemu. Przestań kręcić się w kółko jak pies goniący własny ogon i daj się ponieść intuicji."" P.S. po prostu zrób wszystko,by się na maksa zaprzyjaźnić ze swoją Intuicją.Ja tak robię i moja Przyjaciółka Intuicja jest mi wierna,a ja jestem jej wierna.Co za Przyjaźń.Spróbuj i Ty Laura666.Powodzenia w wejściu w magiczność spontaniczności.



      • RE: A oni idą

        Autor: Tuluzka   Data: 2020-09-20, 09:38:57               Odpowiedz

        Laura
        "Oni nie maja dylematow jak sie budza, typu kim ja jestem "

        Myslę ,że czasem lepiej mieć takie dylematy, niż być ślepo zapatrzonym w siebie ignorantem, któremu tylko wydaje się ,że wszystkie rozumy pozjadał ;)))



        • RE: A oni idą

          Autor: Tuluzka   Data: 2020-09-20, 10:10:43               Odpowiedz

          Laura
          "zawsze wiedzą co powiedzieć, zawsze wiedzą co robić, nie maja kłopotów ze sobą
          Jak to jest? "

          Myślę ,że nie ma takich ludzi ,ale są mniej lub bardziej pewni siebie.
          Kazdy coś tam w genach ma zapisane (ponoć ok 30%),ale ogromną rolę odgrywa tu wychowanie i środowisko ,kt człowieka kształtuje(ale na pewno już o tym wiesz:)

          Jeśli rodzice coś ewidentnie spaprali to jest trudno .
          Są ludzie ,kt radząsobie udając zdecydowanie np naśladując innych, ale tak naprawdę tylko maskują w ten sposob niską samoocenę w myśl zasady :fake it ,fake it ...(doskonali w tym są np narcyzi;)a inni sie na to nabierają .

          Myślę też,że można nauczyćsię bycia bardziej pewnym siebie.

          Zacznij np od tego,żeby ustalić jakie jajka lubisz na śniadanie,a może jednak wolisz owsiankę ?Kawę, czy raczej sok ze świezych warzyw ?

          Z czasem dopracujesz się swojej prawdy i Twoja śmiałość wzrośnie.



          • RE: A oni idą

            Autor: Tuluzka   Data: 2020-09-20, 10:21:08               Odpowiedz

            PS
            Ty zdaje się wpadłaś w pułapkę i uzalezniłaś sie od opini innych.Nie wiesz/gubisz sięw tym, co jest Twoje,a co narzucone.



          • RE: A oni idą

            Autor: fatum   Data: 2020-09-20, 10:59:06               Odpowiedz

            Bardzo lubię i czytam Mateusza Grzesiaka i on np.proponuje min. t e s t kamery (mi on najlepiej odpowiada),dzięki któremu to testowi mogę się nauczyć jak oddzielać historie od faktów.Moim zdaniem to jest skuteczny sposób.Ale trzeba to robić.Mateusz G.jest wspaniałym teoretykiem i rzecz jasna praktykiem.Jak chcesz to możesz się zapoznać z jego 8sposobami na uwolnienie się od opinii innych.Chętnie przeczytam tutaj,który sposób Tobie najbardziej się spodobał i będzie to także dowód na to,że jesteś Osobą Otwartą i chętną na życie.Czekam na Ciebie Lauro.Pozdrawiam ciepło.



    • RE: A oni idą

      Autor: Adrianna   Data: 2020-09-20, 11:44:11               Odpowiedz

      A skąd taki tytuł 'A oni idą'? skojarzył mi się z hordami żołnierzy,którzy zalewają kraj..:)
      @Fatum-dzięki za wstawkę o Mateuszu.Pięknie się czyta.



      • RE: A oni idą

        Autor: fatum   Data: 2020-09-20, 14:18:41               Odpowiedz

        Tak dr Mateusz G. może być dla nas Inspiracją.Problem w tym,że dużo osób dużo czyta,ale nie praktykuje.W tym tkwi tajemnica,że teorii mamy w bród,ale ignorujemy działanie.Z góry zakładamy,że co on tam wie.P.S. cieszę się Adrianna,że dołączyłaś do fanek Mateusza.Kto wie,może dzięki niemu spotkamy się w Realnym świecie?-:)Mój nick zapamiętasz,a ja Twój też już pamiętam.W trakcie magicznej "sytuacji" powiemy swoje nicki i....)))kurtyna,proszę.



    • RE: A oni idą

      Autor: mimbla1   Data: 2020-09-20, 12:54:57               Odpowiedz

      Opisałaś ten typ ludzi, który dla mnie jest wyjątkowo męczący :)
      Nie tyle zawsze wiedzą, co powiedzieć, ile zawsze coś mają do powiedzenia - nieważne czy sensownego i potrzebnego czy nie. Nie zawsze wiedzą co robić - zawsze coś robią albo zaraz zaczną - jak wyżej, nieważne czy ma to sens czy jest kretyńskie. Coś takiego jak namysł, refleksja, chwila "zatrzymania w biegu" są im całkiem obce.
      Ponieważ zaś mnie tacy ludzie męczą i zdecydowanie ich unikam zastanawiam się, czego im zazdrościsz?
      Nie mają kłopotów ze sobą? Nie sądzę. Raczej albo mają ino ich nie widać w dalszej relacji albo też faktycznie, oni kłopotów ze sobą nie mają bedąc niezdolnymi do refleksji nijakiej, za to otoczenie ma z nimi kłopotów każdą ilość.



      • RE: A oni idą

        Autor: Laura666   Data: 2020-09-20, 14:38:45               Odpowiedz

        Może chodziło mi o to że żyją na "spontanie" nie przejmują się innymi. Czasem właśnie oglądałam takie filmy z ludźmi co tak pną do przodu z swoimi wadami i zaletami, zachwycałam się tym. Może to też iluzja, której nie chcę widzieć.
        Wadą jednak jest u nich to co opisujesz.
        Przeczytałam wszystkie odpowiedzi.
        Tak jestem zainteresowana tematem.

        Opowiem dzisiejsze refleksje
        Pisałam dzisiaj z pewną osobą, która uświadomiła mi że moje cechy prawdopodobnie są dziedziczne. To co mu przedstawiłam w skrócie, zarys zachowań taty i mamy ale i cioci i babci bardzo zgadza się ze mną. Podobne mam cechy.
        Pytałam się jak to jest z tym blokowaniem energii..
        Kiedy czuję że mogę wszystko? a jednak się blokuje
        Bo wiem że przekroczyłabym zasady dobrego zachowania.
        Napisał że jeżeli będę robić wszystko co chcę to ludzie mogą mnie nie szanować. Tak, zgodziłam się z tym.
        Jednak skoro w ciągu życia dostałam w swoją stronę tyle etykiet to dlaczego ma mi zależeć na szacunku u innych.
        Skoro jak się starałam to patrzyli co niektórzy z politowaniem, no i jezdzili po mnie, to dlaczego ma mi zalezeć. Przecież po takich przezyciach powinno mi być wszystko jedno i niby nie powinnam patrzeć na tych co mi tak powiedzieli.
        Jednak on nie zgodził się ze mną. Powiedział że niekoniecznie muszę słuchać innych ale szacunek jest ważny.
        Ciekawe co Wy o tym myślicie

        No i może jeszcze jedna kwestia ciekawa
        Mam jakieś zapędy w sobie do tego żeby coś się działo
        Faktycznie coś mnie nosi i chciałabym żeby coś się działo..
        Myślami tęsknie za imprezami, których nawet nie do końca w życiu przeżyłam tak porządnie
        Coś mnie ciągnie do takich sytuacji, gdzie jest zamęt
        i wtedy kiedy coś przeżywam
        Jednak dobrze wiemy że po takich silnych turbulencjach, zmianach emocji, przezyciach czujemy się osłabieni
        i tak właśnie dzisiaj się poczułam
        Rano wielka fala energii, nosiło mnie do zamętu
        tyle emocji i znowu bach rozchwianie... i wysiadłam
        Musiałam się napić wody i znowu uspokoić po takim rozchwianiu
        Poczułam stres, mimo że pragnełam czegos niezwykłego i szalonego, znowu ta moja energia wysiadła na tym
        Czasami mam takie zapędy właśnie i pożniej wyczerpanie po tym.
        Poczułam też smutek, jakbym coś straciła
        Tak własnie moj partner ostatnio imprezował, jestesmy na odległosc i nie mogłam zniesc ze on z nimi imprezuje i sama sie napiłąm tez bo mi było smutno ze oni tam a ja tu taka bez niczego.
        No i tyle
        Chętnie posłucham Grzesiaka
        Dam znać jeszcze o tym



        • RE: A oni idą

          Autor: fatum   Data: 2020-09-20, 15:05:20               Odpowiedz

          Posłuchasz dr Grzesiaka?Jestem wzruszona.-:)Jak napiszesz coś ekstra z jego obszaru,który lubię to mocno Ciebie wyściskam.Mogę?-:)*^*



          • RE: A oni idą

            Autor: Laura666   Data: 2020-09-20, 15:55:02               Odpowiedz

            Możesz, możesz ;)



          • RE: A oni idą dla Laura666, śpiewaj ze mną razem.

            Autor: fatum   Data: 2020-09-20, 17:17:45               Odpowiedz

            https://youtu.be/rW-pn8g6oBc



          • RE: A oni idą dla Laura666, śpiewaj ze mną razem.

            Autor: Laura666   Data: 2020-09-20, 19:15:31               Odpowiedz

            fatum...
            Nie pamiętam kiedy widziałam tak dobry kabaret!
            Tak bardzo się śmiałam, że jeszcze chce mi się śmiać.
            Chyba mi tak zostanie :))))) tak mi się śmiać chce
            Ale ta historia była bardzo śmieszna.
            Też lubię dodawać takie słowa, żeby było ciekawiej
            jednak mi teraz wstyd : )
            Dzisiaj pisałam do Was wiadomość, byłam na przejazdzce
            Postanowiłam spożytkować moją energie i zrobiłam 30 km
            Jednak w trakcie pisania do Was zatrzymał mnie chłopak
            Oficjalnie spytał czy jestem wolna czy zajęta? za kupon na siłownię...
            Powiedział że szuka dziewczyny i jak spotka po drodze dziewczyny lub dziewczyne to pyta ją wprost (wszystkie zajęte)
            Jak dla mnie to desperackie, jednak widziałam że jest zawzięty i sam mi powiedział jak ma inaczej znalezc dziewczyne nie zaczepiajac? Troche go podziwiałam za tą jego otwartość. W moim przekonaniu teraz to się nawiązuje znajomość przez portale randkowe, czaty
            A ten jezdzi i pyta

            A propo kamerki
            Była sobota, cały dzień nagrywałam filmy, mój głos i pejzaz, akcję kręciłam
            Jak pozniej odtworzyłam te filmy widziałam to z dystansem
            Nawet z przyjemnoscia to oglądałam
            Także dziękuję bardzo fatum za super propozycję
            :))))



          • RE: A oni idą dla Laura666, śpiewaj ze mną razem.

            Autor: fatum   Data: 2020-09-21, 22:19:47               Odpowiedz

            A dziś coś nagrałaś?Może nagrałaś tego chłopaka,który jeździ i pyta i szuka dziewczyny?-:)P.S. chyba niedokładnie zapoznałaś się z tym testem kamery.Spróbujesz jeszcze raz?Pozdro.



    • RE: A oni idą

      Autor: Adrianna   Data: 2020-09-20, 15:21:33               Odpowiedz

      Strasznie wnikliwie to wszystko analizujesz...Nie jesteś tym zmęczona? Mam wrażenie,ze jesteś osobą,ktora jak ma nawlekać igłę,to miliard sekund zajmuje jej analizowanie:skąd ta igła się tu wzięła, a co to za nić, kiedy i gdzie kupiona,ona chyba jest tępa(ta igła),o tu..tutaj ją wkłuć..? nie,chyba nie tu,ale ta pętelka jest za duża,będzie sie przyczepiać,czemu ja mam takie małe palce...? i tak dalej, i dalej.Zamiast wziąć igłę,nawlec i szyć. Nie ryzykujesz,ze coś się nie uda, i trzeba będzie poprawiać? no to trzeba będzie,co za problem.



    • RE: A oni idą

      Autor: APatia   Data: 2020-09-21, 22:02:48               Odpowiedz

      "Oni nie maja dylematow jak sie budza, typu kim ja jestem
      Patrzę na takie osoby i im zazdroszczę :)
      ale nie wiem jakto robią"

      To proste. Oni po prostu wiedzą KIM są więc nie muszą się nad tym zastanawiać :)

      "Np zawsze wiedzą co powiedzieć, zawsze wiedzą co robić, nie maja kłopotów ze sobą. Jak to jest?"

      Wiedzą kim są więc wiedzą czego chcą. Dlatego wiedzą co powiedzieć, co robić i nie mają ze sobą kłopotów, bo znają siebie.
      Pogadaj od czasu do czasu ze sobą i zapytaj czego chcesz?

      Ja codziennie rozmawiam ze sobą. To mi pomaga szybciej rozwiązywać problemy - takie myślenie na głos.
      Koledzy w pracy już się do tego przyzwyczaili. Czasami jeszcze pytają: mówiłaś coś do mnie? Aaaa... znowu ze sobą rozmawiasz? Na co ja mówię, że TAK, bo czasami trzeba pogadać z kimś inteligentnym. ;p
      Tylko pamiętaj, gdy rozmawiasz ze sobą, to bądź miła i wyrozumiała. Nawet jeśli się pomylisz, zrobisz gdzieś błąd, nie mów: co ty głupia znowu narobiłaś? Tylko: no trudno, zdarza się, następnym razem będzie lepiej.
      :)



      • RE: A oni idą

        Autor: Laura666   Data: 2020-09-23, 07:20:15               Odpowiedz

        Hej Hej Apatia :)
        Zaczynam o tym myśleć o rozmowie ze sobą.
        Po tych wpisach ogarnął mnie straszny spokój wewnętrzny.
        Jednak okropnie teraz się nudzę, jak patrzę na cokolwiek nie chce mi się tego robić więc ide spać i nie mam zainteresowań.
        Może to też to że ciagle patrze na konto i jak mi ubywają pieniedza a nie mam pracy
        W takim stanie jak oszczedzasz na jedzeniu mnie wiem chyba to normalne ze brak mi pasji skoro wiem ze zaraz strace swoje pieniadze
        Postaram sie rozmawiać ze sobą



        • RE: A oni idą

          Autor: Laura666   Data: 2020-09-23, 07:29:02               Odpowiedz

          A przy tym co napisałam przed chwilą do Ciebie, chciałabym strasznie mieć umiejętność moze nie tyle co lepszych relacji co rozmawiania na wiele tematów.
          Chcialabym rozmawiac z partnerem godzinami
          Takie jest moje marzenie
          Ale ciągle mam tylko swoj swiat i moje zainteresowania to za duzo psychologi i jakby taki swiat zewnetrzny mnie nie interesuje, a o tym wszyscy rozmawiaja i tez chcialabym wyjsc w koncu poza moje bardzo wąskie zainteresowania



          • RE: A oni idą

            Autor: APatia   Data: 2020-09-23, 21:48:21               Odpowiedz

            Mam takich znajomych... przez jakiś czas byli parą. Byli naprawdę szczęśliwi ze sobą, mieli mnóstwo tematów do rozmów. I codziennie rozmawiali, rozmawiali, potem trochę mniej, mniej i mniej, aż w końcu pewnego dnia szli sobie w ciszy i dziewczyna pyta:
            - Co ty taki milczący jesteś dzisiaj?
            A on:
            - A jakoś tak... w sumie to nie mam ci już nic więcej do powiedzenia.

            I się rozstali.

            Uważaj o czym marzysz ;p

            Ja bym chciała mieć partnera, z którym od czasu do czasu pogadam o czymś ciekawym. Ale nie chcę z nim gadać godzinami... to by mnie zmęczyło.



          • RE: A oni idą dla APatia-:)

            Autor: fatum   Data: 2020-09-23, 22:23:09               Odpowiedz

            https://youtu.be/UhyeywiEzKo



          • RE: A oni idą

            Autor: Laura666   Data: 2020-09-24, 08:46:15               Odpowiedz

            No i stało się
            Wczoraj się rozstałam
            Wiadomo jak to jest przy rozstaniach tyle emocji
            Więc sięgnełam po lekturke
            A mam tego 3
            Nadwrazliwi
            Jak mniej myśleć
            Jak lepiej myśleć
            Te lektury są dla osób nadwydajnych(ja)
            Niestety w nocy czytalam fragment
            i mam ochote ryczeć i czuje sie potworem
            to moze byc dla Was smieszne
            Czym roznia sie takie osoby od powiedzmy normalnych czyli 70/80% społeczeństwa
            no a bym powiedziała ze wszystkim
            Powiesz takiej osobie nie przejmuj sie, bedzie lepiej
            znajdziesz nową miłość

            Tylko pytanie kto takie słowa mówi
            Bo napisze jeszcze raz osoba taka nadwyjna mieli coś przez cały dzień i w nocy
            Ona mysli o wielu szczegółach i ten mózg pracuje cały dzień i w nocy.
            Wiec od razu mozna pomyslec o przestymulowaniu zmysłow.

            Jezeli chodzi o milosc ta osoba szuka w drugiej osobie wszystko co moze ja z nia połaczyc.
            Czemu tak gwałtownie przezywa rozstanie z kimkolwiek? poniewaz za kazdym razem utozsamia sie z ta osoba
            Wiec gdyby taka osoba powiedzialaby o bólu po rozstaniu to moglaby powiedziec ze tak ja boli jakby ktos urwał jej rękę

            Te myśli są jak turbulencje, trwaja caly dzień, ciezko to pochamować, a gdyby był guzik najchetniej bym go wlaczyla
            Najchetniej tez chcialabym byc jak reszta spoleczenstwa, czyli harmonijna, uporzadkowana, stala nie myslaca tyle
            A urodziłam sie z takim mozgiem i jest mi strasznie przykro bo
            ja z latwoscia przyciagam narcyzow
            Moje relacje z ludzmi sa konfliktogenne
            Bardzo sie staram jednak nie mam wplywu ze jestem taka wrazliwa, za kazdym razem tak mocno kochliwa, empatyczna za bardzo
            No wszystko za bardzo
            Dla normalnych osob nie jest łatwe ze mna rozmawiac, poniewaz oni mysla jak to fajnie zilustrowano jak jest prosty sznur
            to oni myslac tak po kolei supełek za supełkiem
            Wiec te moje pytania i dociekliwosc przyprawiaja u nich lęki złosć i irytacje
            Juz nie wiele brakuje do mobbingu
            Ktorego mialam wiele razy

            Jestem pozywka dla ludzi degeneratow
            I niech mi ktos powie idz do pracy
            zmien miejsce
            Mnie juz nie dziwi moja historia
            Ja tylko boje sie przeszlosci
            Miałam marzenie
            Tym marzeniem była harmonia na świecie
            Zanim jeszcze widzialam co mi jest
            Nie lubilam nigdy jak ludzie sie klocili
            Teraz sie okazuje ze dla ludzi normalnych to normalne ze maja swoje zdanie, wiec dla nich taka klotnia to nie jest tak wiele i zaraz i tak zrobia ze to minie
            I okazuje sie ze ja jestem tak inna od tych osob
            ze to ja musze sie zmienic
            i nie mam pewnosci czy znowu nienajade na jakiego destrukcyjnego faceta, czy nie na trafie na mobbing te niskie prace
            Wiec czlowiek mysli po co mam zyć
            skoro jestem inna, nie dogaduje sie z ludzmi choc bardzo sie staram
            trafiam na narcyzow, mobbingi
            i wtedy płakać sie chce ze mam tutaj taka role i najchetniej bym chciala by ktos mnie zastrzelił
            Pozdrawiam Was ciepło
            jestem mimo to dobrej myśli
            Jednak wiem ze kolejne zmagania przede mną




          • RE: A oni idą

            Autor: fatum   Data: 2020-09-24, 09:49:09               Odpowiedz

            Laura1212/Laura666 Szacun Wielki dla Ciebie.Umiesz siebie rozszyfrowywać i to prawidłowo.Skoro umiesz to robić to i znajdziesz rozwiązanie dla siebie.Moim zdaniem to rozwiązanie jest/masz już je w głowie.Potrzebujesz tylko wyciszenia się i pozwolenia sobie na inne niż dotychczas zachowania.Masz potencjał i to jest ta najlepsza wiadomość.Umiesz pisać dojrzale moim zdaniem i jesteś ciepła cokolwiek to znaczy.Będę Ci kibicować w Twoich kolejnych zmaganiach życiowych.Życzę Ci prawdziwego hartu Ducha.Miłego dnia.



          • RE: A oni idą

            Autor: fatum   Data: 2020-09-24, 09:58:09               Odpowiedz

            P.S. ""Najlepszym sposobem, aby wzmacniać swojego ducha, jest robienie codziennie jednej trudnej rzeczy. Ważne, żeby była autentycznie trudna, to znaczy wymagająca Twojego wysiłku, wyjścia poza strefę psychicznego komfortu, zmierzenia się z własnej inicjatywy z daną przeciwnością, przeszkodą, komplikacją, wyjścia naprzeciw rozwiązaniu problemu.""