Forum dyskusyjne

RE: Trudności w związku, socjopata?

Autor: Andrea   Data: 2020-10-18, 22:57:56               

Może małe podsumowanie dotychczasowych rozważań :)

1) co robić?

a)trzasnać drzwiami z hukiem, mając nadzieję, że zadziała to jak katalizator dla pana i się otrząśnie. Lub stan odcięcia się pogłębi o ponownie zranione ego co spowoduje jawną wojnę, gdzie nie ma jeńców, tylko ofiary.

b)przycumować gdzieś z boku, stworzyć w miarę możliwości sobie samej bezpieczny kąt i czekać na przejaśnienie lub pogorszenie pogody. Reagować w miarę normalnie, a więc informować lub pytać o bieżące sprawy nie zwracając uwagi na brak odpowiedzi. To rozwiązanie wydaje się być mi najbliższe, pytanie na ile starczy sił.
c) pamiętać, że jest dziecko i należy je chronić (tyle, że podpunkt ani a ani b pewnie tego nie ułatwi)

2. Czego nie robić

a) nie szukać przyczyny, bo to wielka zagadka
b) nie płaszczyć się, nie przepraszać, nie naciskać na rozmowę. Żyć po prostu obok...
c) nie zastanawiać się czy mogłam tego uniknąć, bo za chwile będzie rozterka "czy to moja wina"

3. Co należy sobie uświadomić

a) że związek dorosłych ludzi mimo nieporozumień nigdy nie powinien tak wyglądać
b) że to co się dzieje jest formą przemocy psychicznej, a ja prawdopodobnie jestem jej ofiarą od dłuższego czasu
c) nawet jeśli obecna sytuacja się wyprostuje, to z całą pewnością się powtórzy za 3 msc, za pół roku itd

Teoria zawsze wygląda tak gładko na piśmie, tyle, że praktyka to już zupełnie inna bajka...





Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku