Forum dyskusyjne

RE: Poczucie bycia samemu z problemem mimo terapii

Autor: bezogonka   Data: 2020-12-19, 14:56:07               

123she :-)
Szczęśliwe zakończenia są tylko w bajkach i jakby nie spojrzeć są mdlące.
W życiu tym naszym,zwykłym,niesiemy do końca swój ból,lęk raz po raz,nieszczęścia i kłopoty.
Nic nikogo z nas nie czyni wyjątkowymi prócz tego, że każdy z nas swój życiowy ciężar-doświadczenia,niesie w różny sposób.
Jeden zamyka się przed" światem" i ze swego nieszczęścia buduje tak wysokie mury,których nawet sam(po jakimś czasie) nie jest w stanie sforsować. Oczekiwanie,że ktoś inny tego dokona jest czekaniem na jedno jedyne rozwiązanie.
A przecież mamy do dyspozycji całą pulę rozwiązań. Zatem jest to działanie nieefektywne choć możliwe.
Inny, rzuca się w poszukiwania. Przemierza systemy filozoficzne,religie.
Tak naprawdę chyba jedynym rozwiązaniem jest znalezienie bliskiej osoby,która jest,będzie..zawsze. To relacja-bliska relacja, uczy nas przezwyciężać w sobie nasze złe doświadczenia.
Czasem warto zacząć od zwierzaka w domu.
Chyba najlepszy jest pies. Są rasy,które tworzą z ludźmi głęboką więź. Np.gordon seter. Czy byłby w stanie Ci pomóc?
Mam nadzieję,że tak. Bo ból,który czujesz, nawet jeśli dziś zdaje się nie budować murów, robi to.
Duży pies(takim jest powyższy) będzie Cię bronił.
Pozdrawiam ciepło:-)


Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku