Forum dyskusyjne

RE: Cena niezależności

Autor: Tuluzka   Data: 2020-11-15, 19:27:17               

mrrru
"Czy da się odciąć od tego? Da się, inaczej ludzkie życie było by piekłem. Zwykle wymaga to czasu. Z tym, że świadomość tego, że te bolesne uczucia dotyczą własnych myśli, wspomnień i ocen powinna ten proces przyśpieszyć. Bo robienie sobie samemu krzywdy sens ma ograniczony (no, chyba, że ktoś jest masochistą :-) ). W dzisiejszej rzeczywistości tamte sprawy są bowiem już tylko myślami o."

Zgadzam się w większości z tym co napisałeś, ale to nie takie proste, bo jak sam zauważyłeś primo "zwykle wymaga to czasu ",a po drugie jest to cenna lekcja do przerobienia, która jednak wymaga przezycia cierpienia (jest to poniekąd bliskie Erharta i stosowane w licznych wspołczesnych terapiach ).Dopiero potem "tamte srawy" moga stać się jedynie myślami do których będiemy miećobojętny stosunek.Ty w pierwszym poście zasugerowałeś ,że już nazajutrz " Powinna się pozbyć uczucia, że to poszło coś nie tak... /bo / Jutro zaczyna się nowy dzień naszego życia i nie warto go obciążać przeszłością. :-)"

No przynajmniej ja tak to odebrałam i dlatego mi zazgrzytało ;))) bo można różnie to zinterpretować .Także jako ,chęć szybkiego zamiecenia niewygodnej przeszłości/uczuć/prawdy pod dywan ,a jak wiadomo nie jest to skuteczna metoda ,bo te brudy i tak kiedyś wylezą i będzie ich dwa razy więcej do posprzątania ,bo jak mawiała nieodżałowana Madzibanka ,prawda zawsze wylezie jak glizdy po deszczu ;)))

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku