Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- Wydajemisie (39)
- Dlaczego lubisz mimblę1? Tylko szczer... (29)
- Nowy temat do dyskusji, zapraszam wszy... (19)
- Boje sie (3)
- Asystent zdrowienia (6)
- Czy mozliwa jest harmonia na forum? (198)
- Tutaj są rozmowy o wszystkim i o wszys... (916)
- Nieudane relacje partnerskie (12)
- Psychoterapia online na NFZ (2)
- Relacja z dziewczyną (12)
- Fajny ksiądz (17)
- Osobowość borderline i jej re... (46)
- Dziwne wewnętrzne blokady (2)
- Brak pracy, depresja, zniechęcenie (11)
- Czekać czy dać sobie spokój? (8)
- Zrażony do badań (1)
- Szpital, w którym jest psychoterapia z... (4)
- Kobieta po rozwodzie wiąże się z kobie... (2)
- Pokusa żeby nagrywać spotkania online... (2)
- Próba wybaczenia żonie zdrady, a jej z... (155)
Reklamy
Forum dyskusyjne
- Autor: Adam1212 Data: 2020-11-30, 08:51:41 Odpowiedz
Otóż ja i mój kolega X znamy się bardzo długo. O wiele dłużej niż on ze swoją dziewczyną, z którą zamierza brać ślub. Było tak, że urywał ze mną kontakt i stawał się nad wyraz problematyczny, jakby chciał abym się na niego wkurzył i przestał się odzywać. Sęk w tym, że ja praktycznie nie nawiązywałem kontaktu, bo po co? On ma swoją rodzinę, stara się o ślub, musi pracować na niego itd.
Po roku jak sam z siebie się odzywał, wcześniej nawet nie wyświetlał wiadomości od najlepszego kumpla, napisał coś w stylu, że go wymieniłem na innego kolege, ale strasznie to było takie wchodzące na emocje i drażniące. Bo jak to, to on mnie olał a nie ja jego.
I w skrócie, umówiliśmy się do niego do domu aby po prostu pogadać i się napić. Przez calą drogę był niemiły do mnie, przemilczał moje sukcesy, starał się je umniejszać. Nie dało się go nawet dotknąć..
I było tak, że zalał się w trupa, mi tez sadził ostre driny, których nie tknąłem, bo to były srogie mieszanki jakichś 3 alkoholi, gdzie dawka alkoholu vs cola sięgała 90%. Między czasie pisał do dziewczyny. Ale no, ja nie piłem bo to była przesada, on nawet do coli nalał whisky bo chciał mnie spić. Sam zalał się w trupa i potem idealnie się zgrało o dziwo z tym, że przyszła jego dziewczyna a on teatralnie puścił pawia do toalety... i wokół toalety, ozdobił wszystko i nie reagował na moje wołania że ma wstawać. Dziewczyna mnie wyprosiła, a za 2 dni przyszli oboje pod próg i kolega zaczął mnie szarpać i zrzucał winę na mnie, to było kuriozalne, jakby chciał się wybielić w oczach dziewczyny.. Jak dziecko. Potem na odchodne rzucił ze mam się do niego nie odzywać ani nic, ale no - gdyby on sam się nie odezwał to ja bym z nim nie szukał kontaktu, gdyby się nie odezwał po roku, sam juz wtedy odpuściłem. Nie rozumiem takiego zachowania - Autor: znajoma Data: 2020-11-30, 13:49:15 Odpowiedz
No cóż, pozostaje Ci wymienić kolegę na innego.
- Autor: Adam1212 Data: 2021-02-01, 09:37:22 Odpowiedz
Dawno już się z nim nie zadawałem. Ubiegałem się o spotkanie, ale on był rzekomo wiecznie zapracowany. Po czasie odezwał się twierdząc, że umówiłem się z innym kolegą, a o nim zapomniałem i "wymieniłem na nowego". Twierdził też, że czekał aż ja go zaproszę ale ja nie chcę podobno się z nim spotykać (kuriozalne!). Patrząc wówczas logicznie na konwersację z nim, spostrzegłem że bardzo się stara grać mi na emocjach.
- Autor: APatia Data: 2020-11-30, 19:24:04 Odpowiedz
Ja bym go w spokoju wysłuchała, po czym zamknęła drzwi przed nosem i zablokowała numery w telefonie żeby nie zadzwonił.
- Autor: Adam1212 Data: 2020-12-03, 14:46:23 Odpowiedz
Nie muszę nic kasować, sam się juz nie odzywa. A poza tym z ciekawości zachowam kontakt na FB aby dowiedzieć się jak z czasem jego życie mija. I życzę mu jak najlepiej mimo wszystko, aby wszystkie problemy się rozwiązały i spojrzał trzeźwiej na to, jak się wobec mnie oraz innych zachowywał
- Autor: APatia Data: 2020-12-03, 19:21:54 Odpowiedz
Ja tam jemu podobnych usunęłam z wszelkich kontaktów. Nie interesuje mnie życie tych których nie interesuje moje życie.
Nie widzę sensu w obserwowaniu życia takich ludzi, nawet jeżeli życzę im dobrze. - Autor: Tuluzka Data: 2020-12-01, 13:59:14 Odpowiedz
Adam1212
"Nie rozumiem takiego zachowania"
Psychologia to tłumaczy ;))) To co się wydarzyło mogło nie mieć za wiele wspólnego z Tobą .Ty pewnie posłużyłeś mu do odreagowania jego traum i trudnych relacji. Ludzie głeboko straumatyzowani często nie przyjmują prawdy oraz nie biorą odpowiedzialnści za siebie, za to potrafią odreagować swoje deficyty nawet na przypadkowych osobach i w przypadkowych sytuacjach np pienią się w sklepie i czują się lekceważeni ,bo pani na kasie nie wyrabia ;(((
Możesz na spokojnie napisać mu jak Ty to widzisz oraz współczuć jego przyszłej żonie i dzieciom . - Autor: Adam1212 Data: 2020-12-03, 14:45:08 Odpowiedz
Już raczej nie napiszę, bo nie mam kompletnie ochoty na kontakt z taką osobą. W tym co piszesz jest sporo racji, a nawet się z Tobą zgadzam :) Już wcześniej, przed tą roczną przerwą z jego strony można było zauważyć podobne zachowania. Psioczenie na znajomych, którzy coś próbują w życiu, którym się powodzi. Na zwykłą kasjerkę za krzywe spojrzenie, ocenianie osób na ulicy, którym może bez obaw zrobić przykrość.. straszne :<
- Autor: Laura666 Data: 2020-12-03, 15:43:47 Odpowiedz
No hej Adam :)
Ja to życzę Ci udanych kolegów w przyszłym życiu i obecnym,
Oby Ci się wiodło, sukcesy niech przychodzą
a Ty się tylko do niego uśmiechnij, chłopak musi się podzwignąć bo spada na znajomych jak fortepian z nieba
Powodzenia :) - Autor: Adam1212 Data: 2021-02-01, 09:33:17 Odpowiedz
Dziękuję za miłe słowa haha
- Autor: nickova Data: 2021-03-09, 14:08:03 Odpowiedz
Najwidoczniej koleś nie potrafi się przyznać do błędu i nie chciał wyjść w oczach dziewczyny na tego co do imprezowania jest pierwszy. Ciul wie co nagadał tej dziewczynie jaki to on nie jest, więc łatwiej jemu było zrzucić winę na Ciebie. Lepiej jest omijać takich ludzi. Skoro aż Cię szarpie a jak mówisz byliście kiedyś najlepszymi kumplami. Widocznie czas to zmienił, może poznał nowych znajomych? Zmienił środowisko ze względu na tą dziewczynę swoją? A znajomość z Tobą zaczęła jemu przeszkadzac. Z reguły tak jest, ludzie poznając nowych znajomych poznają tych starych. Ja na Twoim miejscu powiedziałabym jemu co myślę i tyle. Ludzie zmieniają się pod wpływem towarzystwa i skoro nie chcą nas w swoim życiu to po co się narzucać? Kiedyś może sobie jeszcze przypomni o tym, że byliście najlepszymi przyjaciółmi - znając życie w momencie kiedy będzie czegoś potrzebował albo rozstanie się ze swoją dziewczyna. Moim zdaniem to jest kwestia czasu. Ale ogólnie chyba nie masz czego żałować skoro on Cię źle traktuje. To z nim jest coś nie tak i nie pozwalaj na to. Jemu też powinno zależeć na relacjach z Tobą a jeśli tak się zachowuje to chyba znajomość z Tobą dla niego za wiele nie znaczy .
- Autor: fatum Data: 2021-03-09, 19:47:54 Odpowiedz
..." Z reguły tak jest, ludzie poznając nowych znajomych poznają tych starych." Co dokładnie masz na myśli nickova?Pytam poważnie.Masz jakieś doświadczenie w tym zakresie?Powiesz?Dzięki.
- Autor: nickova Data: 2021-03-09, 20:12:06 Odpowiedz
miało być, że ludzie poznając nowych znajomych zapominają o tych starych.
- Autor: fatum Data: 2021-03-09, 21:00:29 Odpowiedz
Zatem powiem od siebie.Faktycznie zdarza się,że poznając nowe osoby lepiej rozumiemy starych znajomych i o dziwo zaczynamy ich doceniać.Mi to się czasem zdarzało.Ale i też czasem bywało odwrotnie.Sądziłam,że i Tobie się coś podobnego przydarzyło i zapytałam po prostu dla porównania.Pa.