Forum dyskusyjne

RE: Czy ja przesadzam?

Autor: mimbla1   Data: 2022-06-18, 11:06:01               

@verona1986

napisałaś:
"Mam wrażenie że jestem im potrzebna jedynie po to, żeby urodzić IM dziecko. Im. Nie nam. Bo matka bardzo chce mieć wnuka. "

Dokładnie tak jest. Tego sami nie dadzą rady, a mamusia chce wnuka.

Matka jest i pozostanie "kobietą życia" Twojego partnera i z tego co piszesz jest to, jak na typowe relacje nadopiekuńczej mamusi z dorosłym synem, relacja nietypowa.

Zwykle nadopiekuńcze mamusie wymagają posłuszeństwa, "wiedzą lepiej" i są wścibskie i czasochłonne- w tym co piszesz oprócz typowych zachowań nadopiekuńczej mamusi jest rys bardzo, jakby to rzec "niezdrowy", wykraczający poza typowe podporządkowanie dziecka matce. Ona sobie wychowała "partnera" w znaczeniu emocjonalnym.

NIC z tym nie zrobisz. Zatem jedyne co możesz to uciekać. Tej pary nie ruszysz. A jeśli to koszt będzie wielki, a zysk znikomy.
Po roku pomieszkuje u Ciebie i nie wszystko mówi mamusi? Po roku???

Przeczytaj to, co na napisałaś i wyobraź sobie, ze jest to tekst napisany przez jakąś dziewczynę a Ty, 36-letnia "starsza siostra" udzielasz jej rady i oceniasz na jej życzenie ten jej "związek". Poradzisz jej, żeby w to brnęła?

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku