Forum dyskusyjne

RE: Czy ja przesadzam?

Autor: verona1986   Data: 2022-06-18, 14:09:55               

Byłam sama ze trzy lata. Żaden facet mi nie pasował. Ten nie taki, tamten nie taki. Żaden nie poruszał we mnie odpowiednich strun.

Aż w końcu pojawił się on.

Z miejsca mnie zauroczył sobą. On ma w sobie pewien rodzaj wrażliwości, który mi się podoba.
Potrafimy siedzieć gdzieś na ławce i patrzeć się w chmury, albo na ptaki. I sobie dumać. Lubie takie magiczno-refleksyjne klimaty.

Ja nie lubię gadać o pogodzie ani plotkować, a z nim mogę porozmawiać na różne tematy, są to ciekawe rozmowy. O życiu, o sensie, o wszechświecie. Jest bardzo oczytany, jest inteligentny. Obydwoje jesteśmy introwertykami.
Obydwoje nie lubimy imprez.
Lubimy sobie siedzieć razem w ciszy i milczeć.
On mnie zaspokaja na poziomie intelektualnym i duchowym.

Właśnie to wszystko mnie przy nim bardzo trzyma. Mało jest takich ludzi. W każdym razie ja poznałam wiele osób, ale nigdy takiego.

Bo co z tego, że poznam innego, który mamisynkiem nie będzie, ale nie będzie miał tego wszystkiego co ma mój aktualny partner, a ja właśnie tego szukam w ludziach.

Dlatego mówię o cenie. Znalazłam w nim to czego szukałam, ale ceną za to jest relacja z matką.

Zresztą ja nie wierzę, że spotkam kogoś lepszego.

Jak nie będę z nim to już daje sobie spokój z facetami i skupię się na karierze.
Bo ile razy mam jeszcze szukać, ile razy mam jeszcze poznawać kogoś nowego, ile razy się otwierać, opowiadać swoją historię itd. Ile jeszcze? Już mi się nie chce.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku