Forum dyskusyjne

RE: Podróże

Autor: Adamos325   Data: 2022-07-01, 09:45:19               

Chyba troche przesadzilem tej nocy... - ale juz sie statkuje :) Widze, ze nawet Forumowicze zaniemowili z wrazenia - i nic nie pisza ;)

Wiec dzis spokojnie, oddech i odpoczynek - bo jutro znow bedzie szalenstwo, tym razem taneczne i konsumpcyjne. Lubisz Anielaa tanczyc? ;)

No wiec moj pierwszy wyjazd do tej Łodzi, byl bardzo spokojny i poznawczy. Na pierwszy raz zadnych szalenstw nie bylo - choc jechalem radosnie i optymistyczne, to bylo troche wyzwanie. Ale jak to juz Anielaa wie - potrafie podnosic nastroj ;) Pierwsze kroki skierowalem do sklepu monopolowego, chcialem kupic wyszukane trunki - niestety, odprawiono mnie z kwitkiem :( Widocznie alkohol nie jest mi za bardzo potrzebny do dobrej zabawy ;) Wiec coz? - najbardziej znana jest ulica Piotrkowska - tam rozpoczalem wgląd w Łódz, wlasciwie cale popludnie tam spedzilem. Jeszcze tylko gruzinskie wino grzane mnie pociagnelo, na rozgrzewke - i warto bylo! Poszerzylo smaki odbioru miasta. Łodz przyjalem tak ogolnie, nie za szczegolowo - nie bylo za bardzo czasu, cel byl inny. Trzeba tam jechac jeszcze raz... Hotel oczywiscie musialem zmieniac ;) - nie z racji nocy, tylko ze rezerwacje zrobilem jako osoba pelnosprawna... - a tu okazalo sie, ze pokoj dla niepelnosprawnych jest juz zajety. A ja wyobrazalem sobie - ze bede sam tam tylko na wozku w calej Lodzi :) Lodzi jest troche rozkopana i nierowna - to moje pierwsze wrazenia... :) Ale pani recepcjonistka, gdy poszedlem, zeby mi pomogla sie ubrac - mnie podziwiala, jak ja tu dotarem. To tylko dodalo mi animuszu i pewnosci siebie ;) Nastepnego dnia - odwiedzilem tylko Manufakture - i znow bylem w szoku, jak ludzie lubia bardzo kupowac... Normalnie brakowalo im tylko wielbladow, tragarze byli ;) Ja tam lubie tylko przyjemnosci... - poszedlem sobie dla relaksu do jednej pieknej kawiarni czekoladowej - i piekna pani podala mi kawe z sercem i goracy sernik z wisniami. Mniam, maniam... :)

Bialystok - tam bylo calkiem inaczej. Tez pieknie - tyle ze inne, tylko zielen, zielen, zielen, swieze powietrze, przyroda. Mniam, mniam... :) Restauracja zydowska, dla poznania innej kultury i piekna czarna dziewczyna serwujaca pierogi i gin zurawinowy, nastrojowa zydowska muzyka - FAJNIE :) Potem odwiedzilem koscioly i cerkwie - Bialystok z tego slynie!! - potezne, wielkie, malownicze... :O Ale tez nowoczesne - wszedzie podjazdy dla niepelnosprawnych. Bylem tez oczywiscie w Aleji Zakochanych i parku, fontanna :) - sztuka kwiatowa i mozaiki. A glebsze wrazenie wywarla na mnie Danuta Siedzilowna, jej pomnik ;( A potem spotkalem znow FAJNA dziewczyne-kelnerke w restauracji ;) - po prostu nic o sobie nie mowilem, a ona wszystko wiedziala co ma robic... ;) Z pieknym usmiechem. Na koniec pojechalem do Muzeum Pamieci Sybiru, Polakiem i patryjota tez troche jestem - ale tam bylo smutno...Bardzo szybko sie wszedzie przemieszczalem autobusami i tramwajami miejskimi. Aa - no i jeszcze o hotelu, tym razem zaanonsowalem sie ze przyjade na wozku, tyle ze hotel byl w czesciowym remoncie - ale telefonicznie, pani kierownik mowi, poradzimy sobie z panem. Zajezdzam o 21.00, patrze, a tu na wejsciu 10 schodkow, dzwonie na recepcje, wychodzi 2 osilkow, mowia ze mnie wniosa, ja na to ze razem z wozkiem to jest waga 250kg, potrzba 4 osilkow. Zbrefili troche, patrza na ten moj wozek - przynisli metrowke, mierza, w koncu wysnuli konkluzje - nic z tego, wozek do windy nie wejdzie, za szeroki ;) Przyniesli kartke formatu A4, opisali wszystko jak mam dalej jechac i szukac - no i na 22.30 dotarlem do innego hotelu ;)
Ogolnie, wrazenia - Bialystok jest bardzo zielony, swiezy i otwarty na ludzi..., mozna tam prawie sie poczuc jak u siebie w domu. Jadac tam - zastanawialem sie, co ja tam bede zwiedzal i robil? - ale nie zaluje..., FAJNIE bylo i wrazenia glebsze pozostaly... A co do tych ludzi jeszcze i otwarcia - moze to ja robie takie pozytywne lub negatywne wrazenie - ze ludzie chetnie mi pomagaja ;) Ogolnie, nigdzie nie narzekam, w zadnym miescie

Koniec na dzis amorow, refleksi i zwierzen ;) - o kolejnych dwu miastach, napisze w przyszlym tygodniu, jak sie wyspię i wytrzezwieję ;d Teraz to juz wlosy trzeba nakrecac :))

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku