Forum dyskusyjne

RE: Podróże

Autor: Adamos325   Data: 2022-09-03, 19:15:50               

W podróż, zabieram wszystkich - ci którzy będą chcieli ze mną jechać ;) Za bilet mogę zapłacić - za pobyt już nie. Możemy spać pod namiotem - no, chyba że ktoś się pisze ze mną osobiście, wtedy podróż ma za darmo z urzędu - nocleg, hotel ja mu funduję, w trzy lub czterogwiazdkowym hotelu, bo takie są moje ulubione... :)

Jeszcze parę słów o Krakowie. Podróż miałem miła i sympatyczną - bo jechałem z 15 letnim Oskarem, też na wózku elektrycznym, trochę ciasno było - ale przyjemnie, bo jako opiekunka podróżowała też z nim ładna pani :) Jechali do Zakopanego, na tydzień, na wypoczynek, pani że Stowarzyszenie. Więc podróż minęła ładnie, miło i sympatycznie :)

A z powrotem już trochę zmęczony, zarezerwowałem sobie pendolino. Jest trochę droższe - ale jaki komfort podróżowania. No i te eleganckie panie... - dla samych nich, warto ;)) Kupiłem sobie bułki na drogę - ale jak zobaczyłem że to będzie ten rodzaj pociągu, to wszystko schowałem szybko do plecaka - i zamówiłem sobie smaczny i wykwintny obiad :)) Zazwyczaj w pociągach nie zamawiam jedzenia - ale w pendolino tak, sam nastrój zaprasza. Można odpocząć i odprężyć się w takich warunkach. No i pociąg, jak ruszył w Krakowie, to zatrzymał się dopiero w Warszawie, cisza, spokój.

Samo pobyt był miły i sympatyczny też. Pierwszy dzień - zwiedzałem Stare Miasto, katedrę, ulicę Floriańską, Sukiennice, dorożki, bulwary nadwiślańskie. Pogoda dopisywała!! Drugi dzień - był bardziej poświęcony sztuce. Najpierw sztuka wschodnia, Japonia i koty. Potem Muzeum Narodowe i galerie obrazów XX i XXI wieku, rozwój, harmonogram. Uczta dla oczu i ducha - czas szybko mijał. No i jeszcze Wawel - widok na Wisłę z lotu ptaka... ;) Aa, jeszcze dodam - zamówiłem sobie na obiad frytki po drodze. Ale były one takie WIELKIE, że starczyło mi jeszcze i na kolację i zostało trochę na drugi dzień... ;) Chojni są ci Krakowiacy - u nas to ja muszę od razu zamawiać dwie porcje i jeszcze mam niedosyt :))

No a trzeci dzień - to już dzień spokoju, wyciszenia i medytacji - byłem już trochę zmęczony, odwiedziłem Łagiewniki i sanktuarium Miłosierdzia Bożego. Ale też miło i czas szybko minął...

Zobaczymy co teraz będzie we Wrocławiu? To kto jedzie? - między 13 a 16 września ;)

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku