Forum dyskusyjne

RE: Co to za związek?

Autor: mimbla1   Data: 2022-12-06, 22:30:26               

@TresDiscret

nie całkiem, zwłaszcza ze ja się odnosiłam do tekstu "sam chcę decydować o swoim życiu" :) taki tekst to dla mnie byłoby oznaką nadchodzącej jakiejś ewidentnej zmiany fundamentalnej, bo zaiste wychodzi na to, że dotychczas pan nie decydował albo miał takie poczucie. Zapewne najpierw to bym się chciała dowiedzieć, co właściwie znaczy ten powołany tekst i w sumie to od tego by zależał ciąg dalszy. Tyle że ja jako ja w życiu bym nie zauważyła żadnych sygnałów "rodzącego się romansu partnera", jestem totalnie niezdolna do wielogodzinnego płakania w poduszkę na samą myśl o tym, że "on być może odejdzie ode mnie do innej" itd, bo mam kompletnie inną konstrukcję psychiczną innymi słowy w sytuacji Autorki to bym się nie znalazła bo jestem inna jako człowiek.

Jeśli definiujesz zazdrość jako "obawę o utratę kogoś bliskiego z powodu osoby trzeciej" to mnie jest to trochę obce. Nie mogę się stracić kogoś z powodu osoby trzeciej, bo ktoś nie przedmiot i nie jest moją własnością. No chyba, że ktoś (osoba trzecia) by mi partnera zamordował, wtedy faktycznie strata z powodu osoby trzeciej by miała miejsce.Bo śmierć to strata, a przyczyna zaistnienia straty to czyn karalny w wykonaniu osoby trzeciej. To, mam nadzieję, nigdy mnie nie spotka.

TresDiscret, ja nie odczuwam lęku przed czyimś odejściem. Jakąś wersję lęku przed zmianą tak, ale on się pojawia jak zmiana już ma miejsce faktycznie i dotyczy każdej dużej zmiany, także takiej "na lepsze". Zazdrość o partnera to chyba takie "banie się na zapas i na wszelki wypadek" ?

Świadomość, że w każdej chwili może w życiu moim zdarzyć się jakaś radykalna zmiana, która mnie nie zachwyci albo i znacznie gorzej to ja mam zakodowaną bardzo silnie skutkiem burzliwego życia od dzieciństwa i raczej ją odsuwam niż się nad tym zastanawiam. Zmianom towarzyszą moje emocje, cyborgiem nie jestem, choć bywam o to posądzana :)

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku