Forum dyskusyjne

RE: Co to za związek?

Autor: mrrru   Data: 2022-12-08, 16:23:56               

@mimbla

No nie wiem, czy niezgodne. "Samolubny gen" - chyba chodzi o to, że dążymy do wychowywania swojego potomstwa, bo u ludzi wychowanie jest kosztowne. Dlatego mężczyzna wymaga wierności od żony (a w niektórych kulturach dziewictwa), bo chce, by dzieci które finansuje były jego. Z drugiej strony kobieta chce, by partner finansował własne (jej) dzieci, a nie czyjeś tam spłodzone na boku.

Zachowania w miarę naturalne można obserwować u ludów nieskażonych jeszcze cywilizacją gdzieś w dorzeczu Amazonki, czy nawet u innych naczelnych.

W naturze są przypadki, gdy po "zmianie warty" w stadzie dominujący samiec zabija potomstwo poprzednika, żeby nie marnować energii na wychowywanie nie swoich.

Obecnie te mechanizmy nie są już takie istotne, dzięki skutecznej antykoncepcji i tego, że samotny rodzic nie jest skazany na pożarcie. Ale pewne przekonania obowiązują od pokoleń i wprogramowuje się je od młodości do głowy, to i seks jest dalej powiązany z rozrodczością i skutkuje tym powyżej.

Ludzie oczywiście narzucili sobie normy społeczne, ale też
myślę, że większość praw i reguł oddaje porządek naturalny, po prostu ktoś to kiedyś skodyfikował i ogłosił, że pochodzą od jakiegoś bóstwa, co upraszcza sprawę i ułatwia egzekwowanie.

Taki na przykład dekalog nie jest żadnym rewolucyjnym moralnym drogowskazem, wystarczy zauważyć, że raczej nikt nie chce być zabity, okradziony, zdradzony, fałszywie pomówiony czy zostawiony sam na starość - więc wystarczy założyć, że inni też nie chcą i tego im nie robić. Żaden Zeus do tego nie jest potrzebny. Dużo lepiej wyraża to ośmioraka ścieżka, bo zasadniczo wychodzi na to samo, z tym, że w formie pozytywnych zaleceń a nie negatywnych zakazów.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku