Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- Wigilia - zaproszenie (7)
- Wciąż chory mąż. (11)
- Raportowanie życia (6)
- Sinusoida emocjonalna i ciągłe wahania (2)
- O co chodzi? (36)
- Problemy w małżeństwie lub ze mną (6)
- Kursy/ terapie "Doktor miłość " (13)
- Niestabilność emocjonalna u partnerki (4)
- Tutaj są rozmowy o wszystkim i o wszys... (1204)
- Szukam bylego lub zawodowego psycholo... (2)
- Mroczna tajemnica (4)
- Czy to normalne? (4)
- Rozwód (2)
- Trauma córki (3)
- Początki depresji partnerki (3)
- Zwiazek z wdowa (32)
- Buu jakie to smutne , przepraszam (7)
- na rozdrożu ... (11)
- Wazny temat dla mnie (12)
- Dziwne zachowanie matki. (2)
Reklamy
Forum dyskusyjne
- Autor: jan708 Data: 2023-09-18, 07:57:56 Odpowiedz
Witam Wszystkich,
Może miał ktoś podobne przeżycia i może coś doradzić, powiedzieć - od razu mówię , że NIE szukam winnych zaistniałej sytuacji. Mianowicie w pierwszym kwartale tego roku musiałem obniżyć loty i ( z pewnych względów, za namową doradcy zawodowego) podjąć JAKĄKOLWIEK pracę po kilku miesięcznym okresie szukania nowej pracy w administracji.
Zatrudniłem się jako pracownik fizyczny - szybko okazało się, że w firmie zatrudniają się na kilka tygodni, najwyżej miesiąc osoby słabsze socjalnie, poturbowane znacznie przez życie, w sumie też jestem poturbowany. Praca kameralna , kilka osób i spore niedobory na gruncie BHP. Założenia były takie, że zacisnę zęby i wytrzymam do sierpnia, żeby mieć urlop i zabrać żonę na wakacje. Po tym miałem zamiar ponowić schemat i iść do kolejnej pracy. Za kilka dni kończy mi się umowa i jestem jakby w pułapce, nie mogę się umówić na rekrutację/ badania bo każdego dnia osoba rządząca zmienia mi grafik (przypomina mi on typa z Gladiatora, który zamordował cesarza - zastępuje od miesiąca osobę odpowiedzialną za zarządzanie produkcją), nikogo to nie interesuje. W sumie to może przyciągam sobie takie sytuacje. Jestem osobą próbującą cokolwiek zdziałać dla dobra wspólnego (teraz już wiem, nie trzeba było "konsultować " owych niedoborów BHP z innymi pracownikami bo płacę za to za wysoką cenę. Myślę, że dopiero za niecały ponad miesiąc uda mi się przełamać ten impas. Na razie odliczam dni i zaciskam zęby. - Autor: fatum Data: 2023-09-18, 08:35:17 Odpowiedz
Napisałeś takie zdanie: " W sumie to może przyciągam sobie takie sytuacje". To zdanie moim zdaniem jest bardzo ciekawe.Czy może domyślasz się,czemu to zdanie jest takie interesujące? Daj znać. Pozdrawiam.
- Autor: jan708 Data: 2023-09-25, 09:41:24 Odpowiedz
Stało się, udało się wziąć urlop i formalności załatwione - za kilka dni rozpoczynam nową pracę. Może uda się nie popełnić starych błędów. W firmie, w której pracuje 6 pracowników i jest stały ich deficyt, odejście jednego będzie sporym problemem. Chce odejść i po prostu odejść - bez żali, pretensji, wyjaśnień. Skoro firma bazuje na umowach agencyjnych to musi się też z tym liczyć. Gdyby atakowali i wypytywali jak to najlepiej zrobić? Najlepiej było by po cichu po ostatnim dniu poinformować agencję, że nie przedłużam umowy, a co jeżeli będą naciskać aby umowę podpisać kilka dni wcześniej jak to miało miejsce w przeszłości.
- Autor: fatum Data: 2023-09-25, 09:57:16 Odpowiedz
Nie martw się do przodu,bo Cię z tyłu zabraknie. Taki żarcik. Zrobiłeś już ważny krok,czyli jesteś zdolny do zmian. Zatem głowa do góry. Uśmiech na twarz i zdobywamy nasz świat. Pomysły przyjdą Ci same do głowy,bo serio zacząłeś na poważnie wierzyć w swoje siły i możliwości. A wiara w siebie przenosi przysłowiowe góry.Skoro jesteś już w tym miejscu, w którym jesteś to pogratuluj sobie samemu i nos do góry,bo jesteś Wielki. Powodzenia i podziel się swoją radością, bo tylko takiej oczekujemy. Prawda?-:)