Porady psychologiczne

Czy można skierować alkoholika na leczenie odwykowe wbrew jego woli?

Wyczerpałam już wszelkie możliwości, by nakłonić mojego męża do leczenia. Jest alkoholikiem, a jego zachowanie pogarsza się. Staje się coraz bardziej agresywny, przepija większą część pensji. Chciałabym jakoś zmusić go do leczenia, a nie wiem, jakie są możliwości, by to zrobić. Czy jako żona alkoholika mogę w jakiś sposób do tego doprowadzić?

odpowiada dr n. med. Sławomir Adam Wolniak, lekarz psychiatra dr n. med. Sławomir Adam Wolniak, lekarz psychiatra

Najlepsze efekty leczenia osób uzależnionych od alkoholu można osiągnąć wówczas, gdy pacjenci sami chcą walczyć z nałogiem. Ale ponieważ to choroba zaprzeczeń i iluzji, zdaję sobie sprawę z tego, że nakłonienie alkoholika do podjęcia terapii nie jest łatwe. Mimo wszystko - jeśli my, jako bliscy, nie jesteśmy w stanie tego zrobić - należy chociaż podjąć próbę, by Pani mąż wziął udział w tzw. interwencji kryzysowej. Polega ona na kontakcie terapeutycznym, który jest skoncentrowany na problemie wywołującym kryzys.

Jeśli to nie przyniesie rezultatu, można spróbować doprowadzić do leczenia przymusowego. Taką decyzję, na wniosek miejskiej lub gminnej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych lub prokuratury, wyłącznie wydaje sąd. Wniosek może złożyć członek najbliższej lub dalszej rodziny, ale też znajomi. Czasem jest tak, że bliscy czują się zastraszani przez osobę uzależniona i nie chcą robić tego osobiście.

Uzasadnieniem takiego wniosku w takim przypadku może być doprowadzanie do rozkładu życia rodzinnego, demoralizacja nieletnich bądź regularne zakłócanie spokoju lub porządku publicznego.

Wniosek o zobowiązanie do leczenia składa się w gminnej lub miejskiej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych. Jej pracownicy przeprowadzają szczegółowy wywiad i wypełniają stosowne dokumenty. Do takiego wniosku należy też dołączyć wszelkie dokumenty związane z osobą uzależnioną, np. kartę leczenia szpitalnego, zaświadczenia lekarskie, rachunki z izby wytrzeźwień czy informacje z policji. W dalszej kolejności komisja wzywa osobę, co do której jest podejrzenie uzależnienia od alkoholu, by stawiła się w zespole interwencyjnym, celem przeprowadzenia rozmowy motywującej do leczenia.

Osoby uzależnione od alkoholu różnie się zachowują, gdy do takiego wezwania już dojdzie. Najkorzystniejsza sytuacja jest wówczas, gdy bliska nam osoba przyzna, że ma problem i wyrazi chęć podjęcia leczenia. Dobrowolna decyzja to zawsze największa szansa na wyjście z nałogu.

Możliwa jest też sytuacja, gdy zaprzeczy, że w ogóle ma problem. Stwierdzi, że złożenie wniosku o przymusowe leczenie było rezultatem rodzinnej sytuacji, nieporozumień, które z alkoholem nie mają nic wspólnego oraz odmówi podjęcia leczenia. Komisja kieruje wówczas osobę uzależnioną na badanie do biegłego sądowego - lekarza psychiatry i psychologa lub specjalisty terapii uzależnień. Gdy biegły uzna, że choroba alkoholowa występuje, dochodzi do kolejnego spotkania motywującego do leczenia. W przypadku odmowy, komisja kieruje do sądu wniosek o leczenie przymusowe.

Zgodnie z przepisami sąd w ciągu miesiąca ma wyznaczyć termin pierwszej rozprawy. A na niej - może dojść do oddalenia wniosku o leczenie, gdy sąd stwierdzi, że osoba nie jest uzależniona, w przeciwnym razie orzeknie obowiązek leczenia odwykowego w poradni lub w szpitalu zamkniętym. Dodatkowo, na czas leczenia, sąd może ustanowić nadzór kuratora nad osobą uzależnioną. Sądowy nakaz leczenia może być wydany maksymalnie na 6 tygodni. Terapia powinna trwać tak długo, jak wymaga tego pacjent, ale nie powinna przekroczyć dwóch lat od momentu uprawomocnienia się decyzji sądu.

Gdyby pacjent nie zgłosił się na leczenie, może być na nie doprowadzony przez policję. Podjęcie takiej decyzji także należy do sądu.






Inne porady