Porady psychologiczne

Czy moja przyjaciółka pije w sposób ryzykowny?

Martwię się o moją przyjaciółkę (35 lat). Od rozwodu z mężem zaczęła sobie popijać. Najpierw w każdy weekend robiła imprezy, później także w tygodniu, zapraszając koleżanki. Teraz widzę, że pije prawie codziennie. Nie są to duże ilości mocnego alkoholu, raczej lampka wina czy piwo, ale boję się, czy nie zamieni się to w regularne picie. Mój tata był alkoholikiem, więc wiem, czym to grozi. Ale może niepotrzebnie się martwię? Może picie takiej niewielkiej ilości alkoholu wcale nie jest groźne?

odpowiada dr n. med. Sławomir Adam Wolniak, lekarz psychiatra dr n. med. Sławomir Adam Wolniak, lekarz psychiatra

Pani obawa o zdrowie przyjaciółki jest uzasadniona. Regularne picie alkoholu, nawet w niedużych ilościach, może być niepokojące. Zarówno w każdy weekend, jak i codziennie, w niewielkich dawkach. Przez wiele miesięcy oznaki uzależnienia mogą być zupełnie niedostrzegalne. Pewne jest natomiast, że organizm do alkoholu zacznie się przyzwyczajać i, co za tym idzie, z czasem zwiększy się tolerancja na procentowe trunki.

O kimś, kto może dużo wypić, zazwyczaj mówimy, że ma mocną głowę. W rezultacie jest tak, że dana osoba musi zwiększać dawki alkoholu, by osiągnąć oczekiwany stan zrelaksowania umysłu i rozluźnienia mięśni. Jest też inny sygnał - rosnące zainteresowanie piciem. Oczekiwanie z niecierpliwością okazji, które wiążą się ze spożywaniem alkoholu.

Można spodziewać się, że osoba uzależniona będzie kwestionować fakt, że jej picie stało się problemem. Objaw ten, zwany zaprzeczaniem, jest zawsze obecny w chorobie alkoholowej.

Pragnę też Panią uspokoić, ponieważ nie każda osoba, która pije regularnie, musi się uzależnić od alkoholu. Są jednak pewne standardy, określone przez WHO, określane jako bezpieczne picie. I tak, dla kobiet, jest to jedna do dwóch dawek standardowych alkoholu dziennie, ale maksymalnie przez 5 dni w tygodniu. Dawka standardowa to 10 g czystego alkoholu - czyli ok. 300 ml piwa, 100 ml wina lub 30 ml wódki.

W przypadku mężczyzn ta ilość wynosi od 2 do 4 dawek dziennie.

Przerwa w piciu jest istotna, bowiem picie każdego dnia sprawia, że organizm do alkoholu się przyzwyczaja, a człowiek wpada w tolerancję picia i żąda coraz większych dawek lub mocniejszych trunków.

Jeśli zdobędzie się Pani na szczerą rozmowę z przyjaciółką i uda się Pani uzyskać od niej informację, jak dużo tego alkoholu jest w jej życiu, łatwiej będzie Pani odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jej picie jest już ryzykowne. Czy z powodu alkoholu dochodzi do zaniedbań w życiu rodzinnym bądź zawodowym? Jeśli wysokoprocentowe trunki są u niej obecne od rozwodu z mężem, może to być oznaka nie radzenia sobie z nową sytuacją. Może czuć się odrzucona, a dzięki alkoholowi ta sytuacja nie wydaje się jej już tak straszna. Proszę z nią porozmawiać, może ją Pani też namówić na rozmowę z terapeutą uzależnień, który pomoże jej zrozumieć, dlaczego alkohol stał się tak ważny w jej życiu. Może zdecyduje się na regularne sesje? Na pewno warto spróbować. 

Terapia w leczeniu alkoholizmu polega na wypracowaniu skutecznych schematów zachowań i dokonaniu poważnych zmian w psychice, dzięki pracy własnej z terapeutą uzależnień. Jedną z najskuteczniejszych i najczęściej stosowanych metod terapeutycznych przy uzależnieniu od alkoholu jest Program Dwunastu Kroków opracowany przez wspólnotę AA (Anonimowych Alkoholików), który jest wspierany przez terapię indywidualną i grupową. Zadaniem specjalisty jest wypracowanie u osoby uzależnionej nowych postaw, przyzwyczajeń, a także budowaniu pozytywnej relacji z samym sobą oraz innymi ludźmi.

Terapia w ośrodku trwa minimum 4 tygodnie, a po jej zakończeniu chory powinien uczestniczyć w regularnych spotkaniach grupy Anonimowych Alkoholików, by podtrzymywać życie w trzeźwości.






Inne porady