Porady psychologiczne

Moja córka przestała się odzywać w obecności obcych. Czy to mutyzm?

Od momentu pójścia do przedszkola z moją 4-letnią córką zaczęło dziać się coś dziwnego. Do tej pory bardzo komunikatywna, w otoczeniu obcych osób przestała się odzywać. Nastąpiła wyraźna blokada, która dotyczy nie tylko pani przedszkolanki, ale i moich znajomych, z którymi córka miała kontakt, chociaż dość rzadki. Teraz bardzo dziwnie zachowuje się w ich towarzystwie. Nie tylko jest milcząca, ale jakby zawstydzona, wycofana. Jak dotąd byłam z córką tylko u lekarza pierwszego kontaktu, który zasugerował wizytę u specjalisty, by można było stwierdzić, czy córka nie cierpi na mutyzm. Z czym wiąże się ta choroba i czy łatwo ją wyleczyć?

odpowiada dr n. med. Sławomir Adam Wolniak, lekarz psychiatra dr n. med. Sławomir Adam Wolniak, lekarz psychiatra

Mutyzm charakteryzuje się psychiczną blokadą u człowieka, która objawia się zaprzestaniem mówienia. Taki stan mogą wywołać stres, bolesne lub wręcz traumatyczne przeżycia. Niewykluczone, że w przypadku Pani córki rzeczywiście miało to związek z pójściem do przedszkola. Warto wiedzieć, że mutyzm, który swoje źródło ma w psychice, nie ma nic wspólnego z uszkodzeniami narządów mowy. Wówczas mówimy o mutyzmie funkcjonalnym, który może objawiać się w trzech postaciach - mutyzm selektywny (rozmowa tylko z wybranymi osobami), mutyzm sytuacyjny (związany z przykrą sytuacją) oraz mutyzm całkowity (dziecko nic nie mówi, jedynie wydaje różnego rodzaju dźwięki).

Z badań wynika, że dzieci z mutyzmem selektywnym normalnie się rozwijają, są w pełni sprawne intelektualnie. Zazwyczaj w znanym sobie i bezpiecznym otoczeniu (np. w domu) nie mają żadnych kłopotów z mówieniem, są wręcz gadatliwe. Nie są też nieśmiałe, chociaż wiele osób utożsamia to z mutyzmem. Przyczyn w milczeniu nie należy się upatrywać w krnąbrności dziecka, czy chęci manipulowania otoczeniem. W tym przypadku chodzi raczej o ogromny lęk przed mówieniem, który może mieć postać fobii. Takie dzieci chętnie bawią się w grupie rówieśniczej, ale nie mogą wydobyć z siebie głosu. Nie mówią nic, czasem szepczą, porozumiewiając się z innymi np. za pomocą gestów. Zupełnie inaczej może wyglądać sytuacja w kontakcie z dorosłymi, których dziecko nie zna. Nie należy się dziwć, kiedy będą unikać kontaktu wzrokowego, stać nieruchomo, nie okazując żadnych emocji.

Patrząc na stystyki można stwierdzić, że mutyzm, który dotyka ok. 0,2 porocent dzieci, częściej diagzonowany jest u dziewczynek, niż chłopców. Pojawia się zazwyczaj między 3 a 5 rokiem życia.

Sugeruję wizytę u specjalisty, który stwierdzi, czy Pani córka cierpi na mutyzm. Szybka i właściwa diagnoza umożliwi podjęcie decyzji o rozpoczęciu terapii. Bo najlepsze efekty terapeutyczne można osiągnąć we wczesnym stadium choroby, by mutyzm nie miał szansy utrwalić się. Terapia składa sie z wielu etapów. Polega na stopniowym włączaniu się terapeuty do zajęć, w których początkowo matka odgrywa główną rolę. W całym procesie terapeutycznym udział otoczenia, innych osób, z którymi dziecko ma systematyczny kontak, jest bardzo ważny.





Inne porady