Forum dyskusyjne

RE: 39 lat i fatalne, ustawione przez rodziców życie.

Autor: mimbla1   Data: 2023-09-12, 15:15:59               

Zulek, piszesz naprawdę sensownie i spójnie, teraz dodałeś sporo do tego co przedtem napisałeś. Wiesz, my Cię zupełnie nie znamy... to jest trudny punkt startowy do rozmowy, dla obu stron. Pewne zgrzyty w komunikacji są nie do uniknięcia.

Ponieważ na Twoje zresztą życzenie miało być o Twoich emocjach to się upomnę - co czułeś w tej rozmowie z żoną jak usłyszałeś "co ty sobie wyobrażasz" itd i jak zareagowałeś?


Ogólnie to jak piszesz "boisz się, że dostaniesz burę" czyli emocjonalnie reagujesz z pozycji dziecka. Można to nazwać niedojrzałością, ale jakoś niespecjalnie lubię to słowo.
Mnie to bardziej przypomina sytuację, w której jest Twoja dorosła część, która wie i dostrzega oraz część "dziecka", i ta druga część Ciebie daje odpowiedź emocjonalną. Absurdalną czasem, bo nieadekwatną do realu.

Coś można było zrobić inaczej zdaniem żony? No po dorosłemu owszem, można było. Zawsze można inaczej coś zrobić. Czy takie stwierdzenie jest atakiem? Może nim być, albo wcale nie. Nawet "co ty sobie wyobrażasz, znikasz na tak długo a ja tu sama siedzę" można zinterpretować co najmniej dwojako, albo jako atak i kontrolę albo tęsknotę do ukochanego... :)

Jak piszesz - uwagi pod Twoim adresem (krytyczne masz na myśli jak mniemam) odbierasz jak burę od rodziców czyli dokładnie reagujesz z pozycji dziecka. Czy rodzice mieli zwyczaj za coś Cię chwalić, doceniać w jakikolwiek sposób? Czy zawsze "wszystko było nie tak" ?

Osoby przekonane o własnej nieomylności są mocno niedojrzałe, takie przekonanie powinno mijać z wiekiem zastępowane bardziej realistycznym czyli coś tam wiem lepiej (acz mogę się mylić), a na masie rzeczy się nie znam. Niestety niektórzy się w rozwoju zatrzymują w tej nieomylności i im się utrwala. Bywają w tym śmieszni albo wkurzający, zależy.

Wydaje się, że wykonałeś krok w dobrym kierunku - tak, rodzice Twoi nie byli i nie są osobami nieomylnymi. Nie stanowią autorytetu we wszystkim, choć oczywiście dla małego dziecka rodzice zwykle są takim autorytetem i w dzieciństwie jest to norma. Intelektualnie to wiesz i widzisz, do tego należy dokooptować emocje osoby dorosłej. I będzie lepiej. :)

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku