Forum dyskusyjne

RE: 39 lat i fatalne, ustawione przez rodziców życie.

Autor: zulek85   Data: 2023-09-19, 17:08:31               

To fakt że jest problem z językiem. Albo jest to język medyczny, albo wulgarny, albo seksuologiczny. Żaden z nich nie jest w jakiejś szczególny sposób przyjemny i być może budzi niewłaściwe skojarzenia.

Z tą moją matką i z pieniędzmi to jest tak że ja nie bardzo interesuję się zakładem, nigdy w zasadzie nie interesowałem się za bardzo, tylko ojciec powtarzał że ja nic nie chcę wiedzieć, ale to już wiadomo jak było. Prawdopodobnie przez to błędne koło obecnie również jakoś nie chce firmę wejść tak jak powinienem czyli wiedzieć o niej wszystko i porządnie zarządzać. Z jednej strony właśnie z tego powodu czuję że pełne wynagrodzenie i wszystkie profity mi się niezbyt należą. Z drugiej strony padały już wprost stwierdzenia mojej matki, że firma jest dorobkiem jej i ojca życia i nie odda mi wszystkiego. Ona co prawda ma emeryturę po ojcu 3000, wynajmujemy lokale w kamienicy po dziadku, i jest duży dochód z firmy, jak również dywidenda z niej. Tych pieniędzy jest sporo. Matka mogłaby spokojnie z tej emerytury wydawać na co jej się podoba, a domem moglibyśmy zarządzać my. Jednym z argumentów matki jest również to, że my nie potrafimy pomnażać tych pieniędzy i zabezpieczać swojej finansowej przyszłości. Jest faktycznie tak że u nas na osobnym koncie leżą co najwyżej złotówki i się kiszą. Zdecydowaną większość pieniędzy matka zamienia na obcą walutę i inne formy zamiany złotówki na pewne środki płatnicze, które są więcej warte niż nasz pieniądz i mówi że to wszystko jest na zabezpieczenie naszej przyszłości i dzieci. To nie jest tak że ona zabiera wszystkie pieniądze i po prostu je wydaje.

Żona natomiast protestuje przeciwko zabieraniu pieniędzy przez matkę, nie interesuje jej inwestowanie w nic, ona widzi tylko że to jest nasze i my powinniśmy to mieć, nawet jeżeli nie będziemy wydawać ani inwestować, bo to jest swoboda ekonomiczna.

Dodam że żona nie pracuje w naszej firmie, praktycznie od początku. Dzieci sprzątanie pranie i gotowanie to całe jej życie. Teraz co prawda ma przyjść do firmy bo matka coraz starsza i zaczęła nas prosić żebyśmy oboje w to weszli żebyśmy mogli dalej prowadzić firmę kiedy jej już nie będzie, bo w tym momencie to ona faktycznie trzyma tą firmę do kupy. Trochę się tego obawiam co będzie jak ona pójdzie do tej firmy, bo już nieraz powtarzała że nie chce oglądać mojej matki dłużej niż to konieczne.

Co do wyglądu i ubioru to faktycznie trzeba dostosować strój do okoliczności. Żona na pewno wsiąkła w dom i dzieci, ale pokazuje też swoje upodobania modowe. Bardzo interesują ją koszulę, żakiety, garnitury, jak również swetry, co jest na drugim końcu moich damskich modowych upodobań.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku