Przeczytaj recenzję wydawniczą

RE: Alfabet miłości

Autor: Jaspero   Data: 2015-03-07, 08:27:51               

@chellunia

"....moja robote kiedys robiły trzy osoby,teraz jestem sama z przeswiadczeniem,że mam jakies tyły"

Chelluniu, wiem dokładnie o co chodzi, byłem w podobnej sytuacji gdy pracowałem w firmie handlowej zajmującej się importem. Właściciel firmy "kosił" kasę, a pracownikom płacił grosze, wykorzystywał, gnoił, zawalał robotą i nie płacił za nadgodziny. Firmy zagraniczne dokonały analizy naszego rynku wewnętrznego i zdecydowały się na otwarcie w Polsce swoich przedstawicielstw handlowych. Podkupili jemu pracowników.
Pewnego dnia jak za pociągnięciem sznurka prawie cały dział handlowy złożył rezygnację z pracy. W okresie wypowiedzenia, poszli na zwolnienia lekarskie. Facet mało co nie umarł na zdziwienie. Ci co zostali, bez żadnej innej sensownej alternatywy, musieli harować za pozostałych. Tej firmy już nie ma.

"Jasperek przeczytałeś czy czytasz?"

Tak, czytam dalej ze spokojem, ale nie zawsze mam na to czas. Zawsze jest coś innego do zrobienia na "już i teraz"...

Odpowiedz