Forum dyskusyjne

RE: siostrzeniczka

Autor: APatia   Data: 2020-05-21, 09:46:13               

Dyzia
Chodzi o to, że są wystarczająco wmieszane i z pewnością nie chcą być bardziej. Wiem z doświadczenia, że to nic miłego.
W mojej rodzinie nigdy nie było konfliktów. Moja mama ma siostrę, która ma 2 synów. Całe życie byli dla mnie jak bracia. Niestety pieniądze zmieniają ludzi i obecnie moja mama toczy z siostrą batalię o spadek po rodzicach.
Na początku dzwoniły do mnie na zmianę i jedna narzekała na drugą. Byłam między młotem i kowadłem. Synowie ciotki również. Pewnego dnia zdzwoniłam się z kuzynami i po długiej rozmowie stwierdziliśmy zgodnie, że jest to dla nas mega przykra sytuacja. Odcięliśmy się od konfliktu. Nie chcemy o tym słyszeć ani mieć nic wspólnego z tym spadkiem.
Na miejscu waszych dzieci też bym tak zrobiła.
Mówisz, że lepiej żeby uczestniczyły w tym świadomie bez awantur niż trzymały czyjąś stronę. Tylko, że jak mówisz dzieci trzymają twoją stronę.
Najlepiej byłoby gdyby nie uczestniczyły w tym konflikcie.
A już na pewno nie były wykorzystywane do waszych gierek.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku