Forum dyskusyjne

RE: Brak akceptacji dziecka z poprzedniego zwiazku

Autor: Calmi   Data: 2023-02-25, 17:28:10               

"Więcej głosów - więcej rozwiązań i większą pełność. Ja myślę że Annie - chodzi tylko o pełnię rodziny i związku.... Bardzo by tego chciała - niestety, to też wiąże się z czasem, pewnym jej cierpieniem, niepełnością, przynajmniej nie w tej chwili i nie wiadomo kiedy jeszcze - i pewną też delikatnością, mądrością z jej strony"

Adaś zgadzam się z Tobą . Nie da się przez życie przejść na skróty ,suchą stopą , zawsze wpadniemy na jakąś minę, a Anna zdaje się , wybrała już swoje szczęście żyjąc u boku męża ...
a ,że w "grzechu" przez ileś tam lat, mi to absolutnie nie przeszkadza.

Jednakowoż jej mąż żenił się z nią ,a nie z jej dorosłym synem i wg mnie nie ma obowiązku "kochać pasierba" na siłę , nawet jeśli jest wyznawcą wiary chrześcijańskiej ,która tego (wg mnie nieco absurdalnie) od swoich wiernych wymaga/nakazuje. Zresztą w ostateczności i tak rozliczał go będzie przecież Bóg.

A Anna zapewne wiele wysiłku włożyła, w uzyskanie "rozwodu" kościelnego, co swoją drogą dla mnie jest rodzajem hipokryzji, ale jak komu z tym wygodnie, to nie moja sprawa i mi nie przeszkadza .

Potykanie się, jest ludzką rzeczą, lepiej jednak patrzeć pod własne nogi, zamiast stawiać kłody innym i/lub dostrzegać tę belkę jedynie w oku bliźniego, nieprawdaż ? ;)))

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku