Forum dyskusyjne

RE: Czy to normalne?

Autor: mrrru   Data: 2024-12-18, 14:34:15               

Dziękuję za polemikę :-)

Emocje oczywiście są i banałem będzie, że lepiej nad nimi panować, a nie żeby one panowały nad nami. Niemniej jednak - są, niezależnie od naszej woli.

W moim przekonaniu, emocje (poza tymi oczywistymi, będącymi reakcją na jakieś realne wydarzenie) pochodzą z myśli. Obiektywnie - siedzisz w ciepłym mieszkaniu, najedzona, wyspana, z perspektywą, że jutro będzie podobnie - i zamiast zanurzyć się w kontemplacji przeżywasz jakąś traumy i tragedie. Bo ktoś coś powiedział, ktoś jest bardziejszy, coś nie wyszło, albo coś tam jeszcze. Takie emocje, przynajmniej jak dla mnie można rozpoznać jako pochodną myśli, a myśli osłabić tym, że są tylko myślą i skoro powodują negatywne emocje, to sam sobie robię krzywdę myśląc w ten sposób.

Teraz co do "walki" z tym, to uważam, że jak z czymś walczysz, to się z tym wiążesz. To kolejna emocja, że walczę ze swoimi emocjami, a to jest skazane na porażkę i może być źródłem kolejnej frustracji. Ze sobą trzeba delikatnie. Bez myśli, że to źle, że to nienormalne, że trzeba w mordę (sobie?).

Akceptuję, że mam jak mam. To obniża napięcie. Oceniam, że nie chcę tak mieć, czyli przytulam taką myśl (jako moją), a potem powalam jej odejść.

A co do utraty ręki... Zawsze się można porównywać z tymi, co mają lepiej, i z tymi, co mają gorzej. To jest wybór, inna sprawa, że nieuświadomionyy najczęściej.
Rozmawiałem z człowiekiem, który po pijaku spowodował wypadek, w którym zginęła jego partnerka, a on sam złamał kręgosłup. Jak mówi - "złamałem życie". I tu ciężko powiedzieć "ciesz się, że żyjesz". Bo bez ręki to się da.


Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku