Forum dyskusyjne

RE: Problem w relacji mąż- ojciec

Autor: Calmi   Data: 2023-05-21, 10:45:41               

Mimbla
"nie przemawia do mnie Twoja argumentacja nic a nic. W kwestii mieszkania nie przemawia."

No cóż ma prawo i spoko , nie potnę się z tego powodu ;)))

Podałam tylko kilka przykładów, dlaczegom teść być może nie przepisał jeszcze nieruchomości.
Osobiście znam przypadek gdzie babcia najpierw przepisała mieszkanie na wnuczkę ,ale ponieważ ta nie poczuwała się do żadnej pomocy ,czy opieki nad nią ,kobieta zmieniła zdanie ,bo jednak liczyła na moralne , acz niepisane prawo/zobowiązanie do opieki na stare lata w zamian.

Ludzie są tylko ludzmi . Ojciec ma prawo robić ze swoim majątkiem co chce i nie" wymusisz " na nim "prawidłowej" wg Ciebie postawy. Gosia też tego nie zrobi ,bo i po co skoro ojcu ufa ???

Ja widzę , ze dla niej problem stanowi mąż i jego zachowanie, w wyniku którego mniej mu ufa niż ojcu ,a małżeństwo zaczyna się "sypać" i mnie to wcale nie dziwi.

"Wiesz, jakoś mnie razi... "

No sorry ,że razi ;)))) ale fakty są faktami . Nic na to nie poradzę . Owszem można było to oględniej ująć ,ale mi się nie chciało już, późno było ;)

Do mnie nie przemawia natomiast doszukiwanie się drugiego dna i usprawiedliwianie toksycznych zachowań męża tym , że "cała rodzina przeciwko biednemu żuczkowi", a już zwłaszcza teść "krwiopijca i cwaniak" roluje go w kwestii kasy (tak w skrócie ,niech Cię nie zrazi znów ,ale ja się z tym ostatnim stwierdzeniem nie zgadzam) .

A
zięć zasuwa ,bo po pierwsze wie ,że za darmo nic nie dostanie , po drugie nie za darmo przecież zasuwa, po trzecie podejmując sam decyzje w sprawach finansowych wyżywa się na żonie za to, że kasy ma za mało i to on jest tu wg mnie nie fair i ma pretensje w kwestii pieniędzy .Jednocześnie do teścia nie pójdzie i sprawy nie załatwi. Taki foszek .

Został "dokoptowany" na siłę ,czy jednak sam podjął decyzje ,że się z Gosią ożeni i skorzysta z propozycji finansowej teścia ?

Dorosły facet podejmuje dorosłe decyzje ,ale w wyniku konsekwencji tych swoich decyzji, zachowuje się już jak trzylatek i wymusza swoje racje .
Na własne życzenie znalazł się w takiej sytuacji ,ale pretensje ma do wszystkich i chce żeby to inni naprawiali jego błędy.

No wybacz, ale to i niedojrzałe i nie fair .

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku