Forum dyskusyjne

RE: Problem w relacji mąż- ojciec

Autor: mrrru   Data: 2023-05-23, 14:09:27               

@mimbla
"
O brnięciu w niefajną inwestycję coś tam pisałam, to się nazywa "reguła konsekwencji"? Fajnie, uczenie brzmi :)
"
Po naszemu to jest: "Jak się powiedziało A, to trzeba powiedzieć B".

Bodajże Cialdini ją podał w "Wywieranie wpływu na ludzi". "Reguła zaangażowania i konsekwencji". https://specbabka.pl/2017/09/12/wywieranie-wplywu-cialdiniego-regula-zaangazowania-i-konsekwencji/

"
No pokazałby posiadanie cojones, ale czy on ma czas szukać roboty? I czy Gosia by była zadowolona z takiego spraw obrotu?
"
Wiesz, jak ta robota którą ma go frustruje, męczy, nie satysfakcjonuje finansowo - to poszukanie innej wydaje się być racjonalne. To, czy taką znajdzie to inna bajka. A jak już znajdzie, to czy konsekwencje zmiany nie przerosną korzyści.
Tkwienie w niewolniczym kieracie dobre nie jest - i nie wiem, czy będąc "tatą" nie testowałbym w ten sposób zdolności biznesowych zięcia. Bo jak ktoś się nie ceni sam, to trudno żądać, by go docenili inni.

Gdybym był tym tatą, to bym docenił. I wtedy być może bym powiedział - ok, dam Ci tamtą kasę za pracę tu ;-) W końcu finansuje swoją rodzinę. Win-win situation. Kwestia, ile tej kasy ma w nadmiarze na takie akcje. :-)

A czy Gosia by była zadowolona? Ech, jakby ktoś wiedział, jak zadowolić kobietę ...

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku